Warner Bros. postanowił wyjaśnić zamieszanie wokół obsady Batman: Arkham Origins. W główną rolę ostatecznie nie wcieli się Kevin Conroy, a aktor, który użyczał głosu Ezio Auditore w grach Assassin's Creed.
Warner Bros. postanowił wyjaśnić zamieszanie wokół obsady Batman: Arkham Origins. W główną rolę ostatecznie nie wcieli się Kevin Conroy, a aktor, który użyczał głosu Ezio Auditore w grach Assassin's Creed.
Aktor ten najbardziej znany jest z roli Ezio Auditore w grach z serii Assassin's Creed, ale ma on na swoim koncie również inne produkcje: Resident Evil, w którym przemawiał ustami Chrisa Redfielda czy nowy Sonic. Do tej pory nie było ponadto wiadomo, czy w Batman: Arkham Origins pojawi się Joker. Okazuje się jednak, że arcywroga Mrocznego Rycerza po prostu nie mogło zabraknąć.
I on przemówi jednak innym głosem niż we wcześniejszych grach z serii. Marka Hammilla zastąpi Troy Baker - i trudno powiedzieć, która zmiana będzie dla fanów trudniejsza do przełknięcia. Na pocieszenie dodajmy, że talentu Bakerowi odmówić jednak nie można. Mogli się o tym przekonać gracze, którzy mieli styczność z Bioshock: Infinite (Booker), Mass Effect 3 (Kai Leng) czy Brothers in Arms (Matt Baker).
Pozostaje jeszcze pytanie, co z Kevinem Conroyem? Być może Warner Bros. przewidział dla niego jakąś specjalną rolę w Batman: Arkham Origins.