Mark Cerny z Sony opowiada o Knack, wspomina o nostalgii do starszych gier

Robert Sawicki
2013/06/27 00:25
8
0

Który Mark Cerny? Ten Mark Cerny-legenda, współtwórca Jak & Daxtera, Spyro, Ratchet & Clanka, Crasha Bandicoota i całej reszty. Ten Mark Cerny z oczyma wywołującymi fobie i depresję.

Mark Cerny z Sony opowiada o Knack, wspomina o nostalgii do starszych gier

W wywiadzie udzielonym ludziom od amerykańskiego bloga PlayStation, Mark, jak zawsze spokojny, cierpliwy i przerażająco miły, wypowiedział się na temat tego co mógł najlepiej jak potrafił.

Przede wszystkim, Knack. Pomysł na postać był prosty - stworek mający zostać międzynarodową maskotką Sony, który mógł wchłaniać elementy otoczenia, zmieniając właściwości swojego ciała. " co było niezwykle trudne! Nasz pierwotny plan zakładał, że Knack będzie zdobywał elementy-budulce np. z rozbitych ścian. Cóż, pierwsze prototypy zaowocowały jedynie amorficznym glutem w miejscu Knacka", powiedział Mark. Ekipa przez półtorej roku obmyślała koncept, w którym Knack składa się z relikwii, będących źródłem mocy, rozsianych pod powierzchnią Ziemi.

Mark twierdzi również, że moc PlayStation 4 pozwoliła zaoszczędzić rok na czasie produkcji, co teoretycznie może się wiązać z obniżeniem kosztów prac nad grą. Jego zdaniem, wyższa moc tej generacji zaowocuje znacznie bogatszymi tytułami, gdzie nowatorskie pomysły, ze względu na prostotę ich wprowadzenia na nowych konsolach, będą pojawiały się częściej.

GramTV przedstawia:

Co do nostalgii w tytule newsa. Gra kierowana jest nie tylko do młodszych odbiorców, ale i do większości z nas, która pamięta jeszcze pierwszego Crasha, Spyro i całą resztę, w którą grało się, cóż - inaczej. Sterowanie nie będzie składać się z tysięcy kombinacji przycisków, choć często będziemy musieli się zastanowić, jak wykorzystać moce naszego małego protagonisty. "Jeśli będziesz grał w grę na wysokim poziomie trudności, to na pewn osprawi Ci trochę kłopotu. Sporo osób wybierze się do sklepu i chwyci za Watch Dogs, czy też Killzone, kupując też Knack dla młodszych członków rodziny. Myślę jednak, że wielu z core'owych graczy skusi się na Knacka by znów poczuć ten oldschool".

I, jak dla mnie, brzmi to wystarczająco dobrze, by Knacka ustawić na moim growym radarze. Nawet jeśli Mark wygląda jak narkoman, to zrobił niemal wszystkie gry, w które grało mi się dobrze. Lubiłem je i lubię nadal, dlatego facet ma ode mnie kredyt zaufania.

Którego miejmy nadzieję na te dragi jednak nie przepuści.

Komentarze
8
ww3pl
Gramowicz
Autor
13/07/2013 14:39
Dnia 13.07.2013 o 13:22, bynek31 napisał:

Mark twierdzi również, że moc PlayStation 4 pozwoliła zaoszczędzić rok na czasie produkcji, co teoretycznie może się wiązać z obniżeniem kosztów prac nad grą. I to mnie denerwuje a gry zamiast byc tansze beda drozsze od dzisiajszych na glupia gre cza bedzie zapierniczac w pracy tydzien czasu jezeli ktos zarabia najnizsza krajowa a zaloze sie ze wiekszosc tak zarabia

Uhm... cena gier pozostaje bez zmian, przynajmniej tych first-party.

Usunięty
Usunięty
13/07/2013 14:31

Imo odwolania do Crasha w kontekscie oldschoolu sa nie do konca trafione, toz to przeciez calkiem wspolczesny platformer pozbawiony wszelkiego dziadostwa, ktore charakteryzuje znakomita wiekszosc wczesniejszych gier tego typu. No chyba ze chodzi o klimacik to owszem, ma tam jakies nalecialosci z czasow zlotej ery;

Crash powstawał, ale powiem szczerze - te części nowoczesne części nie miały moim zdaniem klimatu starego Chrasha. Jakoś mu grafika ładna nie służy. Co innego Spyro - może i bym pograł :)




Trwa Wczytywanie