Jest też nieco o podejściu do Wii U, przyszłości tabletów i wizji Ubisoftu w kwestii gier wspomaganych urządzeniami mobilnymi.
Jest też nieco o podejściu do Wii U, przyszłości tabletów i wizji Ubisoftu w kwestii gier wspomaganych urządzeniami mobilnymi.
W wywiadzie udzielonym GamesIndustry International, najpierw Yves Guillemot (szef Ubisoftu) i Nicolas Rioux (szef oddziału Ubisoft w Quebec) wypowiedzieli się na temat ich wizji tabletu jako sprzętu do grania. I muszę powiedzieć, że całość ma więcej sensu niż się z początku spodziewałem.
"Wierzę, że to przyszłość Osoby, które nie wiedzą jak korzystać z kontrolera lub go po prostu nie lubią, mogą korzystać z ekranu dotykowego. To pierwsza fajna sprawa", stwierdził Guillemot. Dziwi mnie, że do tej pory tablety na E3 pokazywano bardziej pod kątem dodatkowej, wspaniałej funkcjonalności, a nie właśnie narzędzia dla kogoś z rodziny, kto grać nie umie, a chętnie by spróbował. Oczywiście, to nie wszystko, o czym ludzie z E3 zapomnieli powiedzieć, by skutecznie zachęcić nas do rozwiązania.
"Drugą sprawą jest fakt, że mogę grać gdziekolwiek jestem, kiedy moi znajomi siedzą w swoich domach. Kiedy jestem na lotnisku, to zakładając, że mam dobre połączenie, mogę włączyć swojego iPada i zagrać ze znajomymi. Myślę, że tego typu rozwiązaniami otworzymy nowe drzwi w przemyśle, co wpłynie też na zróżnicowanie rozgrywki", dodał szef Ubisoftu.
Do pracy nad aplikacjami na urządzenia mobilne Ubisoft oddelegowało oddzielne studio, a dokładniej Ubisoft Quebec, zarządzne przez Nicolasa Riouxa. Odpowiednie oprogramowanie zostanie stworzone na potrzeby Watch Dogs, The Division i czwartej odsłony Assassin's Creed. "Mieliśmy tę wizję od trzech lat (...) Jesli chcesz osiągnąć sukces pracując przy czymś takim, musisz pracować nad tym już od wczesnej fazy produkcji gry", powiedział Rioux. Zwrócił też uwagę na fakt, że niezależnie od tego jak będziemy grać w gry od Ubisoftu, to zawsze będziemy mieć możliwie najlepsze i kompletne doświadczenia płynące z rozgrywki.
Co najzabawniejsze, choć to Wii U zaczęło cały trend, to Ubisoft chce w tej chwili skoncentrować się na platformach kolejnej generacji, zostawiając głodną gier platformę Nintendo na później. A skoro przy przyszłości już jesteśmy - Rioux wierzy również, że za trzy-cztery lata doczekamy się czasów, w których developerzy będą mogli uruchomić mniej więcej ten sam engine zarówno na tabletach, jak i konsolach nowej generacji. Przyszłość, Panie i Panowie.
"Nowa generacja udowadnia, że idziemy we właściwym kierunku. Do każdej gry, którą wydamy przez następne dwa lata, dołączona będzie funkcjonalność dla tabletu (...) by zapewnić kompletne doświadczenia płynące z gry".
O ile do funkcjonalności tabletu czuję się znacznie bardziej przekonany niż po miernych prezentacjach z E3, o tyle nie byłbym już tak bardzo optymistyczny względem możliwości technicznych tabletu. Nie zrozumcie mnie źle - czas, w którym ten sam silnik graficzny będzie można odpalić na konsolach nowej generacji i urządzeniach przenośnych nadejdzie być może szybciej, niż spodziewają się tego ludzie z Ubisoftu. Problem w tym, że praca z potężnymi engine'ami w większości przypadków nie będzie prawdopodobnie wykraczać poza aplikacje wspomagające pełne gry z dużych konsol, a wszystko ze względu na wysokość kosztów. Oznacza to tyle, że tablety same-sobą prędko domowych konsol zastąpić nie powinny.
Miło, że sprawa rozwija się ponad coś więcej, niż pomysły typu SmartGlass. Nie jestem fanem wpuszczania casualowców do mieszkania, ale rozwój sprawy będę obserwował z odpowiednią uwagą.