Xbox One pozwoli twórcom dorzucać nowe osiągnięcia do swoich gier. To rodzi obawy - co jeśli zostaniemy zbombardowani absurdalnymi ilościami punkcików do zdobycia?
Xbox One pozwoli twórcom dorzucać nowe osiągnięcia do swoich gier. To rodzi obawy - co jeśli zostaniemy zbombardowani absurdalnymi ilościami punkcików do zdobycia?
Opiekujący się programem Chad Gibson tłumaczy:
Mamy zasady dla deweloperów, by mieć pewność, że sprawy nie wymkną się spod kontroli. Nie chcemy na przykład, żeby gra codziennie oferowała 10000 GS. Wszystko ma być rozsądne. Gracze mają mieć sposobność zdobycia wszystkiego i nie czuć się przytłoczonymi.
Twórca może roztrwonić swój budżet GS cotygodniowymi aktualizacjami, ale nie chcemy żeby gracz stracił nad tym kontrolę. Nie chcemy żeby non stop atakowały go tysiące i tysiące rzeczy do zrobienia.
Jak jest z Wami? Ciułacie jeszcze punkciki? Cieszą Was takie zmiany? A może - jak na przykład wyżej podpisany (nie było łatwo, oj nie) - wyrwaliście się spod jarzma Gamerscore?