Podczas rozmowy z Polygonem Hepler powiedziała, że „fani”, którzy grozili śmiercią jej dzieciom, nie wpłynęli na decyzję o odejściu z pracy. Scenarzystka ma zamiar więcej czasu poświęcić rodzinie oraz napisać książkę o tworzeniu fabuły i zająć się – jako wolny strzelec – innymi projektami związanymi z branżą gier wideo. Inni scenarzyści z BioWare zapewniają, że będzie im brakowało Hepler, niemniej w Inquisition poznamy wiele wymyślonych przez nią historii.
Pisarka nie jest jedyną osobą, pod której adresem wysyłano pogróżki. Wielu twórców, którzy odeszli z branży gier wideo (lub zamierzają to zrobić), przyznaje, że na ich decyzję wpłynęło między innymi nękanie ze strony fanów. Nie każdy developer potrafi wzruszyć ramionami i przejść nad sytuacją do porządku dziennego. Problem staje się coraz większy – ludzie w internecie czują się anonimowi i tak naprawdę nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji wobec osób, które wysyłają wiadomości typu „zabiję cię”.