Patrick całkiem słusznie zauważa, że mechanizm jest całkiem prosty - ludzie, którzy chcą pograć np. w FPS-a zawsze poszukują najnowszej, najbardziej zaawansowanej produkcji. Tak samo będzie z grami wyścigowymi czy zupełnie innymi gatunkami. Co ciekawe, jest szansa, że pozytywna reakcje związane z ogłoszeniem Titanfall udowodnią, że gracze potrzebują także nowych tytułów. - Te reakcje pokazują nam, że ludzie nie chcą grac na okrągło w te same tytuły. Musimy dać im coś nowego. Nawet gry, które wydajemy z co roku trzeba popchnąć w nowym kierunku, by gracze mieli po co je odpalać - przyznaje Soderlund.
Ale dopiero na konsolach nowej generacji.