Molyneux przyznał, że nie podoba mu się jak długo gracze muszą czekać na wykonywanie pewnych czynności, jeśli nie mają ochoty na uiszczenie opłaty, która przyspieszyła by ich realizację. - Moją reakcją było chodzenie w kółko z pytaniem "Co? To jest niedorzeczne. Chcę tylko wybudować loch. Nie chcę ustawiać żadnego alarmu za sześć dni, który poinformuje mnie o wyniku tego procesu, bym przekonał się, że coś poszło nie tak". Uważam, że nie udało im się (twórcom - dop. red.) osiągnąć odpowiedniego balansu pomiędzy utrzymaniem gry w stylu, który znają i lubią fani, a wprowadzaniem świeżych i zrozumiałych elementów zabawy, które przyciągną mobilnych graczy - powiedział Peter Molyneux w rozmowie z BBC.
O planach przywrócenia do życia serii Dungeon Keeper pod postacią gry mobilnej EA poinformowało podczas zeszłorocznych targów GamesCom. Wtedy jeszcze zapewniając, że produkcja nie będzie nastawiona na zarobek, a płatności nie zaburzą balansu rozgrywki. Niestety, według opinii i recenzji pojawiających się od premiery gry, która nastąpiła 4. lutego - cel ten nie został osiągnięty, a wielu graczy skarży się, że tytuł zgłasza zdecydowanie zbyt wielki apetyt na pieniądze.