Niskie oceny NBA Live 14 nie sprawią, że NBA zerwie współpracę z Electronic Arts. Przedstawiciele ligi przyznają, że serii NBA 2K od Take-Two przyda się konkurencja.
Niskie oceny NBA Live 14 nie sprawią, że NBA zerwie współpracę z Electronic Arts. Przedstawiciele ligi przyznają, że serii NBA 2K od Take-Two przyda się konkurencja.
- Pomimo komplikacji z ich grą NBA nadal są światowym liderem wśród wydawców gier sportowych - podkreśla. Picca odnosi się do niezwykle chłodno przyjętej NBA Live 14, które na PS4 ma średnią 43/100, zaś na Xboksie One jest jeszcze gorzej - 36/100. Mimo to władze ligi nie zamierzają przekreślać "Elektroników". - Podoba nam się pomysł dawania fanom NBA wyboru gier koszykarskich. To prowadzi do konkurencji i innowacyjności - stwierdza przedstawicielka NBA.
Po drugiej stronie barykady takich problemów jednak nie ma. - Biorąc pod uwagę tę dekadę, NBA 2K14 stało się jedną z pięciu najszybciej sprzedających się gier konsolowych. To także najszybciej sprzedająca się gra spod znaku NBA w historii. 2K prowadzi pomysłowy marketing, trzymając rękę na pulsie pop-kultury. Mam tu na myśli współpracę z Michaelem Jordanem w przeszłości i LeBronem Jamesem w tym roku - dodaje Picca.
Tegoroczna odsłona NBA 2K to niemal pewnik. O nowej części NBA Live tego samego powiedzieć nie można.