Stephane był tam zatrudniony na stanowisku generalnego menadżera, jego odejście dziesięć miesięcy temu było szeroko komentowanym wydarzeniem na łamach branżowych mediów.
Stephane był tam zatrudniony na stanowisku generalnego menadżera, jego odejście dziesięć miesięcy temu było szeroko komentowanym wydarzeniem na łamach branżowych mediów.
- Lubię postrzegać to tak, że przez ostatnich 14 lat w branży gier pracowałem w garażu Ferrari. Produkowaliśmy Ferrari i byliśmy dumni z ich wysokiej jakości, ale jednocześnie zostaliśmy zamknięci w jednym typie myślenia. Gdy już nie jesteś w tej pozycji masz więcej czasu i wolności na to, by przyglądać się temu co się dzieje dookoła, a nie tylko temu co robisz ty sam. Istnieje wiele trendów i każdy wie, że branża gier wideo nie jest podobna do żadnej innej. Są trendy szybko mijające i te, które można określić mianem mega. Przyglądam się tym drugim i gry mobilne są na właściwej drodze - dodał Stephane, który nie ukrawa swojego zainteresowania tą właśnie tematyką.
- Czasem nie ma się wyboru i trzeba coś zrobić. Dla mnie był to moment, w którym zapytałem sam siebie "gdzie widzę siebie za pięć lat?" i zrozumiałem, że chcę być w miejscu, gdzie istnieje wiele możliwości, szansa na rozwój, miejsce dla kreatywności, innowacji i biznesu. Zrozumiałem, że wolę być teraz zaangażowany w rynek mobilny, co da mi radość, niż za pięć lat nadal tworzyć na konsole i zastanawiać się jakby to było. Mam większe szanse na bycie szczęśliwym w zdrowej branży w perspektywie pięciu lat decydując się na sektor mobilny - tłumaczy Stephane D’Astous.
Zresztą, człowieka z jego nazwiskiem, dorobkiem i doświadczeniem branża AAA przyjmie zawsze i wszędzie z otwartymi ramionami. To tak na wypadek, gdyby rozwojowy sektor mobilny jednak nie dawał tyle szczęścia, ile Stephane pragnie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!