Współzałożyciel i szef Harmonix odpowiedział na pytania fanów na Reddicie. Jeden z poruszonych tematów to przyszłość Rock Banda. I wiecie co? Okazuje się, że zabawa w gwiazdę sceny najpewniej zaliczy powrót godny dinozaurów rocka.
Współzałożyciel i szef Harmonix odpowiedział na pytania fanów na Reddicie. Jeden z poruszonych tematów to przyszłość Rock Banda. I wiecie co? Okazuje się, że zabawa w gwiazdę sceny najpewniej zaliczy powrót godny dinozaurów rocka.
Alex Rigopulos ustosunkował się między innymi do teorii, że muzyczne gry z kawałkami plastiku zabiła chciwość Activision.
Jest odrobina prawdy w stwierdzeniu, że Activision przesadziło z cyklem wydawniczym Guitar Hero. Nie zgodzę się jednak, że przeminięcie gatunku było winą tylko i wyłącznie Activision.
Rzeczywistość zawsze jest bardziej skomplikowana. Nie pomógł na przykład fakt, że GH i RB były jednymi z najdroższych gier na rynku w trakcie brutalnej recesji. Nie wydaje mi się również, by GH i RB zdołały wystarczająco zrewolucjonizować swoją formułę po debiucie.
I to właśnie ten moment, w którym wiadomość staje się warta Waszej uwagi. Rigopulos dodaje bowiem:
Właśnie temu chcemy zaradzić przy kolejnej grze.
BUM. Wszelkie wątpliwości rozwiewa w kolejnej odpowiedzi:
Oczywiście było mi smutno, gdy Rock Band (po raz pierwszy!) spadł ze szczytu, ale w takiej czy innej formie powróci na pewno.
No dobra, przesadziłem z tymi wszelkimi wątpliwościami, ale do gier których należy spodziewać się po Harmonix możemy dopisać kolejny tytuł oparty o formułę Guitar Hero/Rock Band. Stęskniliście się?
Przypomnijmy, że Harmonix pracuje obecnie nad Fantasią: Music Evolved, a na boku zbiera pieniądze na duchowego spadkobiercę Amplitude (i niestety chyba nie uda się zebrać wymaganej kwoty).
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!