Poprzednie informacje były nieco bardziej techniczne, stąd przyszedł czas, by porozmawiać trochę o świecie Bloodborne.
Poprzednie informacje były nieco bardziej techniczne, stąd przyszedł czas, by porozmawiać trochę o świecie Bloodborne.
Na europejskim blogu PlayStation pojawił się nowy wpis na temat Bloodborne, gdzie Masaaki Yamagiwa z Japan Studio pokrótce oprowadza nas po świecie swojej nowej produkcji.
Akcja gry rozgrywać będzie się wśród murów starożytnego, zapomnianego już miasta Yharnam, będącym ostatnią nadzieją dla chorych i zrozpaczonych ludzi, którym skończyły się już pomysły na wyrwanie się ze szponów śmierci. Yharnam było już celem wielu pielgrzymek, ale jak zawsze dopiero nasza podróż (jako jednego z potrzebujących) zmieni obrót spraw.
Po przybyciu na miejsce mamy przekonać się, że miasto zostało przeklęte i bliżej jej teraz do epicentrum zarazy, niż do cudownego uzdrowiska. Dla nas oznacza to oczywiście walkę ze zniekształconymi chorobą ludźmi i zwierzętami, potworami i demonami. Choć walka opierać się będzie o wysoki wskaźnik umieralności rodem z Demon's Souls, twórcy planują nieco zmienić jej charakter przez uczynienie ją szybszą i bardziej ofensywną. Do dyspozycji mamy mieć zarówno oręż do walki w zwarciu, jak i broń palną - i póki co w temacie uzbrojenia wiemy tylko tyle.
Pan Yamagiwa chwali moc PlayStation 4, która pozwoliła nie tylko na zwiększenie wszystkich możliwych liczb przy pikselach, wielokątach i całej reszcie, ale i na wprowadzenie nowego systemu oświetlenia, mającego krytyczne znaczenie dla tworzenia klimatycznych lokacji.
Dość ciekawa wydaje się wzmianka o trybie sieciowym, bo choć obecnie Japan Studio nie chce wiele mówić na jego temat, to całość ma obracać się wokół "dzielenia się swoją przygodą".
"Tak jak miało to miejsce już przy produkcji Demon's Souls, tworzymy prawdziwe gry dla ludzi, którzy gry kochają. Prosimy - wyczekujcie dalszych informacji na temat Bloodborne. Bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie" - głosi specjalna wiadomość od pana Yamagiwy.