Warto docenić starania Bloober Team. Większość ekip po premierze niewypału schowałaby głowę w piasek, przechodząc szybko w tryb kolejnej gry. Krakowianie czują jednak, że są winni graczom zadośćuczynienie. I w pocie czoła nad nim pracują.
Warto docenić starania Bloober Team. Większość ekip po premierze niewypału schowałaby głowę w piasek, przechodząc szybko w tryb kolejnej gry. Krakowianie czują jednak, że są winni graczom zadośćuczynienie. I w pocie czoła nad nim pracują.
Nie ograniczają się na szczęście tylko do zmiany tytułu z Basement Crawl na Basement Brawl. Bloober Team zapowiada między innymi tryb dla pojedynczego gracza, który rzuci więcej światła na historię każdego z bohaterów, by na koniec wszystkie ze sobą sprawnie powiązać.
Zmiany nie ominą oczywiście mięska, czyli zabawy dla wielu graczy. Po pierwsze, pojawią się zupełnie nowe postacie. Po drugie, każdy z "herosów" będzie dysponował specjalnym, niepowtarzalnym atakiem, który ma dodać rozgrywce taktycznego zacięcia. Zespół nie omieszka ponadto pogrzebać przy arenach zmagań, by uczynić je bardziej interaktywnymi.
Bloober obiecuje na bieżąco informować nas o zmianach, nowościach i usprawnieniach, aby przekazać pełen obraz Basement Brawl jeszcze przed premierą. Tę zaplanowano na końcówkę tego roku i nic nie zapowiada póki co poślizgów.
Czekacie? Jesteście skłonni wybaczyć spektakularną wpadkę?