W nowej strzelaninie od Gearbox, łączącej kooperację z rywalizacją, zasady wydają się proste: dwie pięcioosobowe drużyny starają się przejąć kontrolę nad bazą przeciwnika. Brzmi znajomo? Owszem, ale każdej bazy bronią dwa ogromne, pajęcze mechy oraz pomniejsi przeciwnicy sterowani przez SI; każda postać może awansować do maksymalnego poziomu w pojedynczym meczu; ostatnią cechą wyróżniającą Battleborn na tle innych gier są wyjątkowi bohaterowie. W grze będziemy mogli zagrać m.in. jako:
- Oscar Mike - należy do frakcji Peacekeeper. Posiada on karabin szturmowy, granaty i granaty pulsacyjne zadające tarczom dodatkowe obrażenia. Jego pasywną zdolnością jest Tactical Round - pierwsza i ostatnia kula z magazynku zadaje potrójne obrażenia. Mike może modyfikować swą broń, zmieniać jej rozmiar i np. spowalniać przeciwników. Jest to klasa dla graczy nastawionych na zadawanie jak największych obrażeń.
- Miko - bohater należący do frakcji Eldrid, którego zadaniem jest wspieranie sojuszników. Posiada takie zdolności, jak Cloud of Spores (Chmura Zarodników), zadająca obrażenia i spowalniającą wrogów; Poultice (Kataplazm) pozwala nie tylko leczyć, ale też zwiększyć maksymalną liczbę punktów zdrowia; Medicinal Mycology dodającą obrażenia od trucizny do ataków. Miko nie posiada karabinu - posługuje się kunai, które może wyrzucać pojedynczo lub siedem naraz, jako atak obszarowy. Jego zdolność Ultimate to uderzenie kapeluszem w ziemię, co rani wrogów i leczy sojuszników.
- Phoebe - bohaterka, która potrafi latać i steruje czterema rapierami za pomocą telekinezy. Warto na zmianę używać ataku jednym ostrzem i wszystkimi naraz - jeśli będziemy używać ich naprzemiennie, będą zadawać większe obrażenia. Phoebe potrafi także się teleportować (umiejętność ta zmniejsza również otrzymywane obrażenia) oraz blokować pojedynczy cios, po czym wyprowadzić własne ataki i ogłuszyć wroga.
To, oczywiście, nie wyczerpuje listy postaci w Battleborn, ale pozwala wyrobić sobie pojęcie, jak ciekawi i zróżnicowani są bohaterowie w grze.