Pokrótce o Poznań Game Arena 2014

> Cholerka czemu człowiek ma tak daleko do Poznania i jedyne co zobaczy to skróty i relacje> z całej gali.Nie żałuj, ostatni raz PGA było udane w 2009. roku. Od tego czasu z roku na rok coraz gorzej (z wyjątkiem on/off - to przekroczyło wszystkie granice katastrofy). W tym roku nie było NIC ciekawego i tłumy gimbusów.

Totalny CHAOS na targach. Rozumiem, że wszystko było organizowane pod Piątkowy dzień Vipowski na którym to pewnie wszystko się ładnie prezentowało, ale w Sobotę to już była rzeź niewiniątek. Zdecydowanie za mało udostępnionego miejsca. W pewnym momencie została przerwana sprzedaż biletów bo już był przesyt ludzi. Wszyscy się gnietli jak jakieś mrówki, ludzie czasami gdzieś biegli z tłumem nie wiedząc sami dlaczego (myśleli, że gdzieś coś za darmo jest rozdawane). Żeby się gdzieś dopchać trzeba było czekać godzinami w kolejkach. Aby zapisać się na jaki turniej trzeba było z godzinę wcześniej czekać pod stoiskiem. kolejki i jeszcze raz kolejki. Imprezę opanowały gimbusy, które rzucały się jak wilk na zwierzynę kiedy widziały swojego ulubionego vlogera. Widzę tylko dwa rozwiązania. Sprzedaż ograniczonej ilości biletów, albo poszerzenie imprezy o przynajmniej dwa pawilony!! Był to mój pierwszy raz na PGA i za rok najprawdopodobniej zdecyduje się na VIPowską wejsciowkę (100zł) chyba że coś się zmieni.

Cholerka czemu człowiek ma tak daleko do Poznania i jedyne co zobaczy to skróty i relacje z całej gali.