Początek roku oznacza śmierć ponad 20-letniej, renomowanej marki i początek nowej przygody dla obecnego zespołu. Jeśli gracie w Blacklight: Retriubtion nie macie powodów do zmartwień.
Początek roku oznacza śmierć ponad 20-letniej, renomowanej marki i początek nowej przygody dla obecnego zespołu. Jeśli gracie w Blacklight: Retriubtion nie macie powodów do zmartwień.
Właściciele Zombie Studios odchodzą na zasłużoną emeryturę zabierając ze sobą nazwę studia, które od startu w roku 1994 dało światu między innymi serię Spec Ops, zeszłoroczny horror Daylight oraz sieciową strzelankę Blacklight: Retribution. Prawa do tej ostatniej marki oraz wszelkie bieżące projekty przekazują na ręce nowo powstałego Builder Box Games, które zatrudnia byłych już pracowników Zombie. Na jego czele stanęli dwaj długoletni członkowie zespołu, Andy Kipling i Russell Nelson.
Obecni i przyszli gracze Blacklight: Retribution są zapewniani, że nie odczują zmian u steru, a dzięki współpracy z wydawcą Perfect World, przed grą rysuje się świetlana przyszłość. Przekazujący pałeczkę właściciele dziękują przy okazji za wsparcie i dobrą zabawę.
My też dziękujemy. Zombie Studios nie było może grubą rybą przemysłu, ale w tej branży nikt nie utrzymuje się przez dwie dekady przypadkiem. Za to też należy się uznanie. .