Od teraz w Dirty Bomb mogą grać wszyscy chętni

Paweł Pochowski
2015/06/03 08:45
1
0

Najnowsza, darmowa strzelanka od Splash Damage w końcu rozpoczęła swoje otwarte betatesty.

Od teraz w Dirty Bomb mogą grać wszyscy chętni

Dirty Bomb, to gra twórców Brinka, modu Enemy Territory do Return to Castle Wolfenstein, jak i spin-off'u w postaci Enemy Territory: Quake Wars, którą ja osobiście najlepiej kojarzę ze zmieniających się nazw. Produkcja najpierw nazywała się Dirty Bomb, z czasem jednak twórcy zadecydowali o porzuceniu tej nazwy na rzec Extraction, by z powrotem powrócić do pierwszej wersji. Ot, takie małe niezdecydowanie deweloperów. Projekt zapowiedziany został jeszcze w roku 2012, natomiast od 2013 trwały jego zamknięte betatesty. Natomiast już dziś wszyscy chętni mogą rozpocząć zabawę całkowicie za darmo, bo produkcja zadebiutowała na Steam w wersji beta.

Na starcie Dirty Bomb oferuje pięć map oraz dwa tryby rozgrywki. Pierwszy to wzorowany na grach pokroju Counter Strike'a "objective", w którym drużyny mają wyznaczone dwa przeciwne sobie cele, np. wysadzić pociąg lub nie dopuścić do jego wybuchu. W drugim natomiast zespoły na zmianę atakują lub bronią danego obiektu, a wygrywa ten, który w określonym limicie czasowym wdarł się dalej. Podczas meczów, gracze mogą wcielić się w wybranych przez siebie zawodników, ale podczas zabawy najważniejsza jest współpraca. Sukces w grze zależy ponoć od stworzenia zbalansowanego zespołu, w którym gracze ściśle ze sobą współpracują.

GramTV przedstawia:

Jeżeli macie ochotę sprawdzić jak Dirty Bomb wypada w praniu, możecie to zrobić za pomocą Steama. Na zachętę wrzucamy jeszcze poniższy zwiastun.

Komentarze
1
Usunięty
Usunięty
03/06/2015 15:41

grach pokroju Counter Strike''a "objective", w którym drużyny mają wyznaczone dwa przeciwne sobie cele, np. wysadzić pociąg lub nie dopuścić do jego wybuchu.Spadłem z krzesła. Od kiedy w CS są 2/3 cele do wykonania jeden po drugim? Opis bardziej pasuje do trybu Execution który jeszcze nie został wydany.