Przeniesienie się w czasie do epoki wiktoriańskiej wymogło na twórcach Assassin's Creed Syndicate naniesienie znaczących zmian w systemie walki.
Przeniesienie się w czasie do epoki wiktoriańskiej wymogło na twórcach Assassin's Creed Syndicate naniesienie znaczących zmian w systemie walki.
- Kiedy zatem walczysz wręcz, chodzi o łamanie kości i obezwładnianie przeciwnika. Walcząc nożem bojowym łatwiej jest zlikwidować wrogów, ale to opcja śmiertelna. Tymczasem zdarza się, że trzeba pozostawić nieprzyjaciół przy życiu, a w takich wypadkach sprawdzają się pięści. Mamy też laskę, ale więcej o niej powiemy w przyszłości - opowiada dyrektor kreatywny Assassin's Creed Syndicate na łamach Official Xbox Magazine.
Walka w grze ma być ponadto płynniejsza. - Od zawsze mieliśmy system, w którym nasi gracze czekali na atak przeciwników, kontrowali i ich zabijali. Zmniejszamy ten czas wyczekiwania i sprawiamy, że walka wydaje się bardziej reakcyjna, skaczemy od jednego celu do następnego. Nie jest to jeszcze perfekcyjne - dążymy do tego - ale sprowadza się do kontroli w tłumie, do tego, by to gracz był głównym aktorem, a nie jedynie kimś oczekującym na atak przeciwnika - wyjaśnia Cote.
Więcej Assassin's Creed Syndicate z pewnością będziemy mieli okazję zobaczyć na targach E3 2015. Konferencja Ubisoftu rusza o północy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu.