W Far Cry Primal na taktyczny zwiad wyślemy sowę-bombowiec

Już od pierwszej minuty w oczy rzuca się niesamowita gęstość roślinności oraz duża ilość świetnie zaprojektowanych i wykonanych zwierząt, w tym chociażby ogromnych mamutów. Takkarowi udaje się także zapanować nad dzikim zwierzęciem w postaci wilka, który od tego momentu słucha jego rozkazów i wykonuje polecenia, co jest przydatne chociażby podczas polowania. Co ciekawe, jak widać na omawianym filmiku, te nie zawsze się udają, szczególnie, gdy na tę samą ofiarę ostrzy sobie szpony także inny łowca. Wracając do polowania, ma ono odgrywać podczas zabawy ogromną rolę, ponieważ będzie to sposób na leczenie kontrolowanej bestii oraz ulepszanie posiadanego ekwipunku.

Co ciekawe, oswojony wilk pomaga nie tylko ochoczo rzucając się do walki na każde skinienie, ale także jest niesamowicie czujny i za każdym razem ostrzega nas o przebywających blisko przeciwnikach. W takich momentach warto wezwać na pomoc... sowę. I to taką, którą można samodzielnie sterować, dzięki czemu patrzymy się z wysokości na teren i planujemy atak oznaczając wrogów oraz zrzucając na nich bomby. Skoro jesteśmy już przy zwierzętach, podczas cichego polowania na wrogów nikt nie przydaje się tak bardzo, jak jaguar. Dlaczego? Zobaczcie sami.

Far Cry Primal pojawi się na PlayStation 4 oraz Xboksa One 23 lutego. Trochę później, bo pierwszego marca, gra pojawi się na PC.