Zabawa będzie więc ukierunkowana nie tylko na tryb sieciowy.
Zabawa będzie więc ukierunkowana nie tylko na tryb sieciowy.
Jak tłumaczy dalej Stephane, od samego początku dla deweloperów ważne było to, by konfrontować swoją wizję For Honor z opiniami graczy, stąd też zorganizowali testy wersji alfa, które przyniosły wiele ciekawych wniosków. Zresztą, liczy się nie tylko dla kogo tworzony jest tytuł, ale także - przez kogo. Jak w dalszej części wywiadu opowiada producent For Honor, jego zdaniem najlepiej jest, gdy deweloperzy pracują nad gatunkiem, który nie tylko kochają, ale przede wszystkim rozumieją. Dlatego też ekipa pracująca nad grą od samego początku traktowana jest jako jej pierwsza społeczność, a członkowie zespołu od pierwszego tygodnia mają w swojej siedzibie miejsce, w którym w każdym momencie mogą stoczyć pojedynek z kolegą z pracy, a lokalne potyczki mają zapewnić, by produkcja była tak przyjemna dla graczy, jak to tylko możliwe.
Aktualnie trwają prace nad kampanią dla pojedynczego gracza. Jak podkreśla Cardin, obiecał on graczom tryb poświęcony rozgrywce solo i taki też się w grze znajdzie, choć niestety na więcej informacji na jego temat musimy poczekać do przyszłego roku. Potwierdza on także, że w For Honor znajdzie się także miejsce dla Wikingów, choć na więcej informacji na ich temat także musimy jeszcze poczekać.
Omawiany wywiad w formie wideo możecie zobaczyć poniżej.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!