... albo 2,5 roku gry, przy założeniu, że gramy około 2 godziny dziennie.
... albo 2,5 roku gry, przy założeniu, że gramy około 2 godziny dziennie.
For Honor, które zadebiutowało w lutym, Adam ocenił w recenzji dość wysoko - na 7,5/10 punktów. Wśród wad gry wymienił sklepik z mikrotransakcjami i bardzo wysokie ceny wirtualnej waluty. Jeśli zastanawialiście się, ile właściwie pieniędzy musielibyście wydać albo jak długo grać, by odblokować wszystkich bohaterów, skórki, gesty czy animacje dobijania przeciwników - nie musicie już biedzić się z kalkulatorem.
Jeden z użytkowników Reddita - bystander 007 - obliczył, że gdyby chcieć kupić bohatera wraz ze wszystkimi elementami upiększającymi, trzeba wydać 91 500 stali. Po przemnożeniu tego wyniku razy 12 (tylu bohaterów jest w podstawowej wersji gry) otrzymujemy wynik 1 098 000 stali. Chcąc kupić tyle stali za prawdziwe pieniądze, musielibyśmy wydać 732 dolary. Natomiast chcąc sobie wszystko wyfarmić w grze, musielibyśmy grać przez 921 dni - około 2,5 roku (zakładając, że dziennie zdobędziemy 1200 stali, co zajmuje około 2 godzin). Jeśli doliczyć sześć postaci z przepustki sezonowej, na odblokowanie wszystkiego trzeba byłoby wydać 1100 dolarów lub poświęcić 1373 dni / 3,76 lat. Nie brzmi to zbyt zachęcająco, szczególnie, że stal przydaje się też do wykupywania coraz lepszej jakości wyposażenia.
Zdania na temat mikropłatności w For Honor są podzielone. Jedni podkreślają, że nie potrzebują do szczęścia kosmetycznych przedmiotów, inni natomiast czują się zdegustowani nie tyle samym faktem istnienia mikrotransakcji w płatnej grze, co zbyt wysoką ceną/zbyt długim czasem potrzebnym na zdobycie dodatkowych przedmiotów podczas rozgrywki. Tak czy inaczej, jest to kolejny powód do niezadowolenia (po problemach z połączeniem, oszustami czy farmerami, którzy nawet nie przebywają w grze).