- Nie możesz zacząć nad czymś pracować, jeśli nie masz technologii - mówi Michel Ancel. Ta ostatnia już jednak istnieje, dlatego BG&E2 "na pewno powstanie".
- Nie możesz zacząć nad czymś pracować, jeśli nie masz technologii - mówi Michel Ancel. Ta ostatnia już jednak istnieje, dlatego BG&E2 "na pewno powstanie".
Jeśli chodzi o zaawansowanie prac, to są one - jak mówi sam Ancel - na zerwoym dniu produkcji. - Jeśli nie masz technologii, nie możesz zacząć pracować nad grą. To zbyt trudne - tłumaczy. Owa technologia, na której zostanie oparte Beyond Good and Evil 2, powstawała przez ostatnie trzy lata i jest już ukończona. - Możemy z całą pewnością powiedzieć, że zrobimy tę grę, ponieważ mamy dla niej technologię - potwierdza.
Koncepcja też już jest jednak gotowa, a według niej każdy gracz w Beyond Good and Evil 2 sam stworzy swoją postać, wybierając m.in. jej płeć. Niezależnie od tego, na jaką kreację się zdecyduje, każdy i tak zacznie na samym dole drabiny społecznej, by z czasem awansować na kapitana statku kosmicznego. Większy nacisk w prequelu położony zostanie ponadto na aspekty RPG-owe. - Odkrywasz nowe kultiry, są adaptowane do planety, a potem możesz zmieniać swój statek, w zależności od tego, co na danej planecie odkryłeś - wyjaśnia Ancel.
Wiadomo ponadto, że w Beyond Good and Evil 2 można grać zarówno solo, jak i w trybie kooperacji. Część światów jest stworzona ręcznie, a pozostałe są generowane proceduralnie. Jeśli chodzi o narrację, ta również będzie połączeniem kilku rzeczy: faktycznego scenariusza z początkiem i końcem orazsystemowych wydarzeń, które następują w zależności od poczynań użytkownika oraz jego interakcji z innymi graczami.
Już wcześniej prezentowaliśmy masę szczegółów na temat Beyond Good & Evil 2.