Do przygotowania każdej gry potrzeba właściwych ludzi i właściwych zespołów - podkreśla Mark Laidlaw.
Do przygotowania każdej gry potrzeba właściwych ludzi i właściwych zespołów - podkreśla Mark Laidlaw.
W maju dowiedzieliśmy się, że prace nad kolejną częścią Dragon Age już się rozpoczęły. Jednak oznacza to, że studio nie może pozwolić sobie na równoczesną pracę nad Jade Empire 2. Jak wyjaśnił dyrektor kreatywny, Mark Laidlaw, przed podjęciem decyzji, na której grze się skupić, trzeba wziąć pod uwagę dwa czynniki: czy dany tytuł znajdzie odbiorców i czy kluczowi członkowie ekipy mogą poświęcić się danemu projektowi:
- Potrzeba pasji, talentu, właściwych ludzi i właściwych zespołów, a także możliwości działania na pełnych obrotach - powiedział Laidlaw. - Byłbym głupcem twierdząc, że nie myślimy o Jade Empire 2. Gdyby ktoś zapytał "Co moglibyście zrobić z Jade 2?", mam odpowiedź. Mam bardzo wyraźną odpowiedź, ułożoną w głowie. Ale też zdaję sobie sprawę, że większość najważniejszych ludzi związanych z Jade Empire 2, którzy mają najbardziej pasjonujące pomysły, zajmuje się Dragon Age... Ujmijmy to tak: Dragon Age skutecznie odciąga uwagę.
Laidlaw dodał, że zdaje sobie sprawę, że na pewno pojawią się zarzuty, iż Dragon Age zabiło Jade Empire. Podkreślił, że mnóstwo osób, które z nostalgią wspominają Jade i znają je na wylot, nadal zajmuje się czymś innym, ale nie należy jednak rwać włosów z głowy - w świecie, w którym po 15 latach pojawia się Beyond Good & Evil 2, z pewnością mogłoby pojawić się też Jade Empire 2.