O tym przekonuje nas Laura Miele – wiceprezes Electronic Arts.
O tym przekonuje nas Laura Miele – wiceprezes Electronic Arts.
Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować drobne, ale znaczące zmiany w polityce wydawniczej Electronic Arts. Okazuje się, że jest to związane bezpośrednio z nowymi celami, jakie stawia przed sobą firma. W wywiadzie dla serwisu MCV UK Laura Miele – wiceprezes Electronic Arts – zdradziła, że od jakiegoś czasu firma przedkłada zadowolenie graczy ponad sprzedane kopie gier i dochody ze sprzedaży. Jednym z najważniejszych wyznaczników sukcesu EA jest wysoki współczynnik Net Promoter Score, czyli narzędzia, które służy do oceny zadowolenia klientów, lojalności wobec producenta i skłonności do polecenia produktu innym osobom. Jest to bezpośrednio związane z funkcjonowaniem takich usług jak Origin Access czy EA Access, które bazują na stałej subskrypcji – tą można wycofać w dowolnym momencie, więc w interesie Electronic Arts jest dbanie o potrzeby klientów i ich satysfakcję z opłacanej usługi. Widzimy to nie tylko poprzez udostępnianie coraz większej liczby stosunkowo nowych produkcji w ofercie The Vault, ale też zagraniach rynkowych związanych z dystrybuowanymi klasycznie tytułami, jak np. brak przepustki sezonowej w Star Wars: Battlefront II czy możliwość współdzielenia jej w Battlefield 1.
Cóż, wygląda na to, że taka polityka przynosi wymierne efekty – po najnowszego Battlefielda sięgnęło ponad 21 milionów graczy, a tytuł po ponad 10 miesiącach od premiery cieszy się niesłabnącą popularnością.