Star Wars Battlefront II przedmiotem kontrowersji również we Francji

Katarzyna Dąbkowska
2017/11/26 17:11
2
0

Tamtejszym władzom również nie podoba się polityka EA.

Star Wars Battlefront II przedmiotem kontrowersji również we Francji

Afera ze Star Wars Battlefront II wciąż trwa. Sprawą zainteresowała się Belgia, choć nie podjęto żadnych konkretnych kroków. Hawaje również potępiły politykę prowadzoną przez EA. Teraz swoje trzy grosze wtrąciła również Francja. Senator Jérôme Durain postanowił dodać kilka słów od siebie:

Wydaje mi się, że skrzynki z losową zawartością wymagają szczególnej uwagi ze strony władz publicznych. Wielu graczy i wyspecjalizowanych obserwatorów debatuje na temat szkodliwych skutków rozprzestrzeniania się mikrotransakcji w świecie gier wideo. Chociaż na tym etapie nie uważam, że konieczne jest wprowadzenie konkretnych przepisów, zastanawiam się, czy nie powinno się zapewnienić konsumentom ochrony w tej dziedzinie. Wykorzystanie skrzyń z łupami, w których pojawiają się dodatki kosmetyczne wydaje się być dobrze akceptowane przez opinię publiczną. Rozwój tak zwanych praktyk "pay-to-win" jest bardziej kontrowersyjny, co pokazują niedawne debaty na temat gry Star Wars Battlefront 2.

GramTV przedstawia:

Durain jednak nie potwierdził, czy w tym temacie zostaną podjęte we Francji jakiekolwiek kroki prawne. Aktualnie mikrotransakcje w Star Wars Battlefront II zostały wyłączone (najprawdopodobniej po interwencji Disneya). EA ma je ponownie uruchomić, jak już rozwiąże problem.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
27/11/2017 08:27

Tak naprawdę temat jest jeszcze bardziej złżony, bo akceptacja zależy od tego, czy gra jest F2P, czy B2P. W B2P losowosć jest czasem krytyowana nawet przy kosmetykach, bo w koncu ktoś płaci 200-400 zł za grę (z czego przy cenei 400 ponad 100 to Season Pass, czyli wszystkie DLC), a musi dopłacać za skórki. Poza tym pozostaje kwestia hazardu samego w sobie. Ja pozostaję przy swoim zdaniu, że jakakolewiek forma mikrotransakcji w grach B2P jest niedopuszczalna. W F2P rynek i tak weryfikuje, bo jak gra jest P2W traci graczy.

Co do uruchomiania mikro w Battlefroncie to coraz mniejsze szanse na to. Powioli zmierza to do sytuacji, gdzie jeśli EA by to zrobiło pół świata zakazałoby sprzedaży ich gier na swoim terenie.

Usunięty
Usunięty
27/11/2017 08:27

Tak naprawdę temat jest jeszcze bardziej złżony, bo akceptacja zależy od tego, czy gra jest F2P, czy B2P. W B2P losowosć jest czasem krytyowana nawet przy kosmetykach, bo w koncu ktoś płaci 200-400 zł za grę (z czego przy cenei 400 ponad 100 to Season Pass, czyli wszystkie DLC), a musi dopłacać za skórki. Poza tym pozostaje kwestia hazardu samego w sobie. Ja pozostaję przy swoim zdaniu, że jakakolewiek forma mikrotransakcji w grach B2P jest niedopuszczalna. W F2P rynek i tak weryfikuje, bo jak gra jest P2W traci graczy.

Co do uruchomiania mikro w Battlefroncie to coraz mniejsze szanse na to. Powioli zmierza to do sytuacji, gdzie jeśli EA by to zrobiło pół świata zakazałoby sprzedaży ich gier na swoim terenie.