Paczki z losową zawartością to temat, który nie schodzi ostatnimi czasy z łamów branżowych serwisów. O powadze sprawy świadczy powołanie NCGP.
Paczki z losową zawartością to temat, który nie schodzi ostatnimi czasy z łamów branżowych serwisów. O powadze sprawy świadczy powołanie NCGP.
Kto dokładnie ją współtworzy? Cóż, nazwiska nie powalają. Bodaj najbardziej znanym jest Bryan Haskell, menedżer projektu w ESL, największej na świecie firmie zajmującej się e-sportem. W przeszłości pracował m.in. dla Activision jako osoba odpowiedzialna za operacje dokonywane w czasie rzeczywistym w Call of Duty: Elite. Pełny skład NCGP znaleźć można na tej stronie.
"W przeciwieństwie do IGDA, nie jesteśmy zrzeszeniem twórców gier. Jesteśmy koalicją wysoko postawionych ekspertów branżowych i ludzi wpływu. Członkostwo w NCGP można uzyskać wyłącznie poprzez zaproszenie. Będziemy pracować w imieniu wszystkich profesjonalistów branży gier, niezależnie od ich politycznych inklinacji" - zapewniają ojcowie założyciele w komunikacie prasowym.
O tym, jak realnie chcą wpływać na przepisy regulujące przemysł interaktywnej rozrywki, na razie mówią niewiele. Wiadomo jedynie, że pierwszym krokiem będzie ufundowanie z prywatnych środków trustu mózgów. Jego zadaniem będzie przekazywanie informacji legislatywie, by na ich podstawie można było stworzyć lepsze prawo. Drugim krokiem jest plan ustanowienia "pierwszej, samoregulującej się organizacji w przemyśle gier wideo".
"Naszym celem jest ochrona konsumentów przed pozbawionymi skrupułów firmami z branży gier wideo poprzez badanie i podejmowanie kroków prawnych przeciwko takim spółkom, które wyrządziły w jakikolwiek sposób szkodę świadomości publicznej" - wyjaśniają założyciele NCGP. Kolejną sferą ich działalności ma być zwalczanie nieprawidłowego postępowania pracodawców wobec pracowników (chodzi np. o kwestie płacy za nadgodziny).