Kolejna odsłona The Legend of Zelda zaoferuje taką samą swobodę jak Breath of the Wild

Podczas rozmowy z IGN, Eiji Aonuma, producent, opowiedział o sposobach radzenia sobie z wyzwaniami w The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Zespół chciał, by gracze znajdywali różne drogi do osiągnięcia celu, rozwiązywali problemy po swojemu i wymyślali metody, których sami twórcy nie przewidzieli. Ogromna swoboda ma powrócić w przyszłości.

- Mówiąc o serii Zelda, o niesamowitej swobodzie, jaką oferuje Breath of the Wild, jak dobrze zostało przyjęte... dla mnie oznacza to, że swoboda, na takim poziomie, powinna być stałym elementem kolejnych gier o Zeldzie. Otworzyły mi się oczy, jak ważny jest ten aspekt.

- Jedną z rzeczy, o której zawsze pamiętaliśmy, jest to, żeby gracz zawsze rozumiał, jakie wyzwanie ma przed sobą albo jakie bariery go ograniczają. Zawsze chcieliśmy, by wyzwaniu można było podołać. Zawsze chcieliśmy, by pokonywanie przeszkód odbywało się w sposób liniowy. Przykładowo, gdyby zdarzyła się sytuacja, w której gracz "nie mógłby czegoś zrobić, ponieważ nie ma odpowiednich narzędzi albo nie spełnia pewnych wymagań", straciłby zainteresowanie. Staraliśmy się więc zawsze mieć to na uwadze. W dalszej przyszłości, tworząc coś, zdecydowanie będziemy myśleć w taki sam sposób.

W grudniu dowiedzieliśmy się, że nowa część serii już powstaje, ale nie podano wówczas żadnych szczegółów.