O poziomie trudności gier studia From Software słyszeliśmy już niejednokrotnie i chociaż dla sporej grupy graczy ten okazał się zbyt wysoki, to znamy też wielu fanów gier Soulsborne, którzy ukończyli je, nie ponosząc przy tym żadnych obrażeń. Jednym z nich jest streamer znany jako The Happy Hob. Ten zdecydował się na wyzwanie pod tytułem The God Run, podczas którego w jednej sesji ukończy gry Demon’s Souls, Dark Souls 1-3 oraz Bloodborne bez otrzymania pojedynczego ciosu. Wszystko szło po jego myśli – podczas 12-godzinnej transmisji The Happy Hob pokonał Bloodborne’a i wszystkie odsłony Dark Souls, by ostatecznie wyłożyć się na bossie z samouczka do Demon’s Souls.
Poirytowany sytuacją streamer szybko rozpoczął wyzwanie na nowo – ukończył Bloodborne’a i zmienił kolejność, by przeskoczyć najpierw do Demon’s Souls. Tam z łatwością pokonał samouczkowego przeciwnika, by za chwilę zginąć z ręki jednego z szeregowych oponentów. Nie da się ukryć, że dla The Happy Hoba ten dzień nie należał do szczególnie udanych.
Warto jednak podkreślić, że nie było to jego pierwsze podejście do The God Run, tym bardziej że streamer specjalizuje się w unikaniu obrażeń w grach Soulsborne już od kilku lat i podczas gdy każdą z gier z osobna ukończył w ten sposób, to jeszcze nigdy nie udało mu się tego dokonać za jednym podejściem. Poniżej znajdziecie jego reakcję, na cios otrzymany przez Vanguarda.
Przy okazji przypominamy, że najnowsza gra studia From Software – Sekiro: Shadows Die Twice zadebiutuje już 22 marca na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One. Pod tym adresem możecie zapoznać się z wymaganiami sprzętowymi tytułu i jego zwiastunem fabularnym.