Nowa odsłona cyklu sygnowanego nazwiskiem Toma Clancy’ego ukaże się w październiku na PC i konsolach.
Nawet jeśli spore grono graczy niekoniecznie aprobuje zmiany wprowadzone w marce Ghost Recon wraz z wydanym w 2017 roku Wildlands, to wydaje się, że Ubisoft jest w wystarczającym stopniu zadowolony z popularności gry, by pójść za ciosem w kolejnej odsłonie cyklu – Breakpoint. Marginalizowanie typowo taktycznych zagrywek na poczet otwartego świata, większej dynamiki starć, elementów survivalowych i przede wszystkim większej wolności graczy. To ostatnie jest jednym z priorytetów twórców, o czym przekonywał w rozmowie z GamesBeat dyrektor wykonawczy Ghost Recon Breakpoint, Eric Couzian.
GramTV przedstawia:
Couzian zapewnił, że niezależnie od preferowanego stylu zabawy, gracze mogą podejść do każdego wyzwania na wybrany przez siebie sposób. W tym celu w Breakpoint nie znajdziemy oskryptowanych scen, które determinowałyby określony model zachowań – wszystko pozostaje w rękach graczy. Deweloper przypomniał przy tym, że w serii Ghost Recon chodzi o zdobywanie przewagi na rozmaite sposoby, a my mamy pozostać niezauważeni do chwili, gdy zdecydujemy się zadać decydujący cios. W tym celu twórcy rozwinęli mechaniki związane z maskowaniem. W zależności od typu powierzchni, na której się znajdujemy (np. śniegu, błota), będziemy musieli w inny sposób ukryć swoją obecność, by wyrównać szanse.
Couzian zdradził przy tym, że nawet dynamiczny model rozgrywki nie zwolni nas z obowiązku przeliczania szans na wykonanie określonych czynności. Jednym z elementów utrudniających nam życie będzie pasek staminy, który będzie drenowany podczas np. wspinaczki. Jeśli zostaniemy zaatakowani podczas niej, to możemy mieć spore problemy, więc ukształtowanie terenu w Breakpoint będzie miało kolosalne znaczenie dla skuteczności podejmowanych przez nas działań. Wszystko to, by zwiększyć immersję i pozwolić nam faktycznie poczuć się jednym z członków specjalnego oddziału.
Ghost Recon Breakpoint ukaże się 4 października na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!