Obsada filmu Avengers: Endgame ostatecznie idzie po Oscary

Wincenty Wawrzyniak
2019/11/08 20:35
6
0

Początkowa lista kandydatów promowanych w nominacjach nie zawierała aktorów grających w ostatnich Avengersach.

Ponad miesiąc temu pojawiła się lista kandydatów promowanych w nominacjach do Oscaratwórcy filmu Avengers: Endgame (Koniec gry) zostali wprawdzie wystawieni w aż trzynastu kategoriach, jednak, ku zdziwieniu wielu fanów Marvela, zabrakło tam obsady. Teraz jednak postanowiono zaktualizować zestawienie, gdzie ostatecznie znajdą się aktorzy występujący w produkcji. W kategoriach najlepszy drugoplanowy aktor i aktorka znaleźli się Robert Downey Junior (Iron Man), Scarlett Johansson (Czarna Wdowa), Josh Brolin (Thanos), Brie Larson (Kapitan Marvel) oraz Chris Hemsworth (Thor). Ostatecznie jednak Disney zdecydował się nie promować żadnego z członków obsady do nagrody za rolę pierwszoplanową, co jest dość zastanawiające. Pełną listę kandydatów znajdziecie pod tym adresem.Obsada filmu Avengers: Endgame ostatecznie idzie po Oscary

Przypomnijmy, że ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 9 lutego 2020 roku. Lista osób, którą podlinkowaliśmy, zawiera jedynie kandydatów wspieranych przez Disneya, więc najpewniej nie wszyscy ostatecznie zostaną nominowani.


GramTV przedstawia:

Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

Komentarze
6
Headbangerr
Gramowicz
10/11/2019 04:57
Mam wrażenie, że patrzysz na bohaterów z perspektywy osobnych filmów, które były im poświęcane.

Nie. Po prostu mam inną opinię na temat czegoś, co jest względne i niemożliwe do precyzyjnego określenia, więc mogę sobie myśleć, co chcę, podobnie, jak ty możesz sobie wymyślać własne, subiektywne kryteria, wg których Stark jest postacią pierwszoplanową ;) 

shak3r
Gramowicz
09/11/2019 21:16
Headbangerr napisał:
shak3r napisał:

Taką postacią zawsze był Stark. Całe Avengersy się na tym skupiały, a ostatnia część tylko to podkreśliła. Chyba oglądałeś coś z universum DC :P.

Nie, to fani zawsze chcieli go tak widzieć, ale nigdy nie był: ważniejszy, fajniejszy, ani bardziej eksponowany niż reszta. Miał tylko pewne cechy charakteru człowieka, który ma wszystko pod kontrolą, łożył kasę na inicjatywę Avengers, ale nigdy nie kręciła się ona wokół niego. Równie dobrze można powiedzieć, że Nick Fury był nr 1, bo założył Avengersów, lub Kapitan Ameryka, bo był pierwszy, lub Starlord, bo był... sobą. Ale mówimy o Endgame, gdzie Stark najpierw co nieco wymyślił, a potem wydatnie przyłożył rękę do wykonania. Jeśli chodzi o wymyślanie, to taka była jego część w inicjatywie od zawsze. A bohaterski akt - nie jedyny w filmie. Ostateczny rezultat walki z Thanosem również był sukcesem zespołu.  Czas na ekranie - jedynie nieco dłuższy, niż Kapitan Ameryka, czy Thor. Więc... tak, masz rację, Stark jest postacią pierwszoplanową. Podobnie, jak Steve Rogers, Thor czy Hulk.

No niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Mam wrażenie, że patrzysz na bohaterów z perspektywy osobnych filmów, które były im poświęcane. Czarna Wdowa, Hawkeye, też byli Avengersami, a jednak ich nie wymieniłeś. Dodatkowo układ kadrów, pojawiania się Avengersów w grupie mocno sygnalizuje, kto tu gra pierwsze skrzypce - Stark. Zawsze wykadrowany w centrum, najbardziej wyeksponowany- to zabieg kinematografii do przedstawienia głównego bohatera. Zgodzę się, że na przemiennie pojawia się z Kapitanem Ameryką, w tym układzie tylko jako rzekomy lider Avengers, ale niestety doświadczony Downey Jr i kreowana przez niego postać łyka miałkiego Evansa, praktycznie zawsze, gdzie występują razem. No i tu dochodzimy do tematu Newsa. Osobiście nikomu z nich, za żadne skarby nie dałbym Oskara, a przynajmniej nie za granie w filmach Marvela ;).

Yosar
Gramowicz
09/11/2019 13:59

Jaj sobie z ludzi nie róbcie. Ta wydmuszka i oscary aktorskie. Ta wydmuszka nie dostanie nominacji w żadnej liczącej się kategorii (reżyser, film, scenariusz) a co dopiero w kategoriach aktorskich. No i słusznie. Może coś jej skapnie za głośne wybuchy.

Disney wierdział co robi nie wygłupiając się z aktorami, tylko fanboyom się wydaje, że te filmy są coś warte, a jak słusznie ostatnio zauważył Scorsese to tylko park rozrywki i poza nagrodami za najlepszą hulajnogę, to nie bardzo ma na co liczyć.




Trwa Wczytywanie