Jak głosi serwis GameSpot (powołując się na magazyn Collider), serial aktorski o Obi-Wanie Kenobim, który miał trafić na platformę Disney+, został wstrzymany. Twórcy uspokajają jednak i zapewniają, że produkcja powstanie, tyle że w nieco późniejszym terminie. Sam Ewan McGregor z kolei, grający głównego bohatera, zapewnia, że nic jednak nie wpłynie na ostateczną datę premiery, która nie uległa zmianie. Według źródeł konieczne jest przemyślenie na nowo koncepcji serialu, w wyniku której prawdopodobnie otrzymamy mniejszą liczbę odcinków (cztery zamiast sześciu). Główną przyczyną podjętej decyzji miało być... zbyt duże podobieństwo do innego serialu aktorskiego osadzonego w uniwersum Gwiezdnych wojen, czyli w tym przypadku The Mandalorian. Dwa scenariusze koncentrowały się na tytułowym Obi-Wanie, który miał bronić małego Luke’a Skywalkera przed wszelkim niebezpieczeństwem, zaś akcja miała rozgrywać się pomiędzy Zemstą Sithów i Nową nadzieją, czyli w czasie, gdy galaktykę kontrolowało Imperium. Zmianie nie uległa jednak kwestia reżyserii – za produkcję nadal odpowiada i będzie odpowiadać Deborah Chow.
Twórcy potrzebują więcej czasu na zmianę koncepcji, aczkolwiek – jak przekonuje sam Ewan McGregor – ostateczna data premiery nie uległa zmianie.