W SW: Squadrons zagramy tylko z widokiem FPP, ale za to wyłączymy interfejs!

W nocy byliśmy świadkami pierwszego pełnoprawnego pokazu Star Wars: Squadrons, czyli nowej gry od Electronic Arts, za której stworzenie odpowiada należące do wydawcy studio Motive Montreal. Dzisiaj natomiast przychodzimy do Was z kolejnymi szczegółami na temat produkcji, którymi podzielił się dyrektor kreatywny gry, Ian Frazier, udzielając wywiadu dziennikarzom serwisu GameSpot (podajemy za serwisem Destructoid). Okazuje się, że gra zaoferuje wyłącznie tryb z widokiem pierwszoosobowym – nie będzie można go zmienić. Jak informuje twórca, cały tytuł został od podstaw zaprojektowany z myślą o widoku z pierwszej osoby, a perspektywa trzecioosobowa jest dostępna wyłącznie w trybie obserwatora. Wszelkie informacje znajdziemy na zamontowanych wyświetlaczach oraz w kokpicie.

Jeśli zaś chodzi o te wyświetlacze oraz kokpit, sporo graczy zaczęło narzekać, że podczas gry ledwie co da się zobaczyć z takiej perspektywy. Wielu użytkowników zastanawiało się również, jak miałoby to działać w trakcie korzystania z wirtualnej rzeczywistości. Na całe szczęście, będziemy mogli wyłączyć cały interfejs gry, korzystając wyłącznie z kokpitu, dzięki czemu doświadczenie z rozgrywki prawdopodobnie stanie się znacznie przyjemniejsze.

Ponadto twórca wspomniał o kilku problemach, które są związane z projektowaniem gry w konkretny sposób – za podany przykład użyto tutaj pilotów X-Wingów, którzy będą posiadać znacznie szersze pole widzenie aniżeli piloci myśliwców TIE. Zdaniem Fraziera da się to wytłumaczyć chociażby faktem, iż piloci TIE nie będą musieli martwić się tarczami, bo najzwyczajniej w świecie ich nie będą posiadać. To z kolei pozwoli im na sprawniejsze działanie na innych obszarach. Przypomnijmy jeszcze na koniec, że Star Wars: Squadrons zadebiutuje 2 października 2020 roku na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.