W ostatnich tygodniach fani przygód Sheparda żyli wieściami o zbliżającej się premierze remasterów trylogii ich ukochanej serii. Choć Electronic Arts wciąż nie potwierdził powstania Mass Effect Trilogy, to w sieci plotki dotyczące tego wydania pojawiają się na tyle często, że nie może być to czysty przypadek. Szczególnie że sieć sklepów GAME w Wielkiej Brytanii zbierała zamówienia przedpremierowe na nową wersję trylogii Mass Effect, pobierając opłaty za zakup. Na karcie produkt w sklepie widniała informacja, że gra pojawi się na rynku już 30 października. Fani ostrzyli sobie zęby na ponowne wejście w niezwykły kosmiczny świat.
Kolejne dni mijały, a EA wciąż nie zapowiadało odświeżonego pakietu trzech gier z serii. Co prawda marka Mass Effect nie potrzebuje wielomiesięcznej kampanii promocyjnej, aby gracze i tak rzucili się na remastery trylogii, ale trzymanie w tajemnicy takiego zestawu, to nie w stylu EA. Jak się okazało, Game umieścił produkt w swoim sklepie z powodu pomyłki w komunikacji zespołu. Mass Effect Trilogy nigdy nie miało w tym czasie trafić do sprzedaży, a data premiery została wybrana przypadkowo. Sieć wydała w tej sprawie oświadczenie, które trafiło do klientów: „Cześć kliencie. Niedawno zamówiłeś N7 w przedsprzedaży w GAME. Niestety wystąpił błąd w komunikacji i ten produkt nie istnieje. Udaj się do sklepu, w którym złożyłeś zamówienie, aby je anulować i otrzymać zwrot pieniędzy. Przepraszamy za wszelkie niedogodności”.
Wciąż jest szansa, że Mass Effect Trilogy jest w produkcji, a sklep pośpieszył się z umieszczeniem gry w swojej ofercie. Możliwe, że EA planowało wydać remaster trylogii pod koniec października, ale prace nad dokończeniem zestawu przeciągnęły się i zostali zmuszeni nie tylko przesunąć datę premiery, ale również opóźnić oficjalną zapowiedź tytułu. Fani Mass Effecta muszą więc uzbroić się w cierpliwość i wciąż słać do Elektroników maile z prośbą o odświeżone wersje ukochanej serii.