Referencyjne modele RTX 3080 trafiły już parę dni temu w ręce recenzentów na całym Świecie. Nic więc dziwnego, że w sieci pojawiły się wycieki wydajności tego modelu.
Podążając za doniesieniami VideoCardz okazuje się, że RTX 3080 jest średnio o 24% szybszy od RTX 2080 Ti, RTX 2080 SUPER pokonuje o 37%, a RTX 2070 wyprzedza mocą aż o 45%.
Szczególnie ciekawią wyniki w 1080p, które jasno pokazują, że to nie są karty do takich rozdzielczości. Chcesz zobaczyć różnicę? Musisz zainwestować co najmniej w 1440p.
Wpływ DLSS został pokazany na przykładzie Shadow of the Tomb Raider i w 2160p są odczuwalne przyrosty w FPS.
Co zrobi Ampere z rynkiem kart graficznych?
Z wszelkich informacji nieoficjalnych wynika, że dostępność nowych kart graficznych będzie bardzo słaba, a dodatkowo zainteresowali się nimi kopacze kryptowalut w Chinach ze względu na wysoką efektywność prądową w ich zastosowaniu.
To oznacza, że wyprzedaż kart graficznych nie ma sensu, jako że w najbliższym czasie alternatyw będzie brakowało. W związku z tym z pieniędzmi po sprzedaży niespecjalnie będzie co zrobić. Część osób ma zapasową grafikę, na której przeczeka ten moment, ale dla wielu to okaże się niemożliwe.
W związku z tym może się okazać, że czarny scenariusz się ziści i Turingi wrócą do swoich cen nawet na rynku wtórnym, bo nie będzie dla nich realnej alternatywy do końca roku dla wielu użytkowników. Ile można czekać na nową grafikę, gdy buduje się komputer na Boże Narodzenie.
Może być też tak, że nagle wzrośnie sprzedaż średniego segmentu i taki RTX 2060 lub GTX 1660 zostanie potraktowany jako czekadełko. Poczekamy, zobaczymy, ale moim zdaniem taka perspektywa jest kompletnie realna.