W lipcu tego roku Henry Cavill zaskoczył cały internet. Na swoim profilu na Instagramie opublikował kilkuminutowy film ze składania komputera od samych podstaw. Mało kto przypuszczał, że gwiazda zaliczająca występy w kolejnych wielkich franczyzach jest nie tylko zapalonym graczem, ale również geekiem, który potrafi samodzielnie złożyć peceta. Film stał się niezwykle popularny i o nietypowym talencie gwiazdora pisały serwisy na całym świecie. Jak się okazuje, Cavill sam był zaskoczony tą sytuacją.
Aktor udzielił wywiadu magazynowi GQ, gdzie został zapytany, czy spodziewał się takiej reakcji na swoje wideo. „Nie, nie! Myślałem, że to będzie całkowicie niszowe. Pomyślałem, że wszyscy ci fani, którzy takie różne rzeczy, tak samo, jak ja, może to polubią. Ale nie sądziłem, że internet tak zareaguje i film rozniesie się po całej sieci” – przyznał aktor.
Czy jest więc szansa, że Cavill porzuci aktorstwo i stanie się zawodowym składaczem komputerów? Aktor nie zadeklarował zmiany zawodu, ale nie wyklucza, że podobne filmy pojawią się w przyszłości. „Jeszcze nie teraz. Ale z nowymi kartami graficznymi, które dopiero się pojawią i miejmy nadzieję, że z nowymi procesorami, które wyjdą w przyszłości, mogę zrobić trochę aktualizacji do swojego komputera” – wyznała gwiazda serialu Wiedźmin.
Henry Cavill od dzieciństwa jest zapalonym graczem i entuzjastą pecetowego grania. Uwielbia serię Total War, a przed wejściem na plan pierwszego sezonu Wiedźmina zagrał w grę RED-ów, aby lepiej przygotować się do roli. Jest do tego stopnia zagorzałym graczem, że przegapił telefon od samego Zacka Snydera, który miał mu ogłosić, że właśnie został Supermanem. Co w tym czasie robił Cavill? Grał w World of Warcraft, a że akurat przeprowadzał szturm na dungeon, nie mógł odebrać telefonu od jednej z najważniejszych osób w Hollywood. Cóż, to się nazywa poświęcenie i jasno ustalone priorytety.