Niedawno pisaliśmy o dwóch nowych utworach promujących grę Cyberpunk 2077 od polskiego studia CD Projekt RED. W jednym z nich, a dokładnie w piosence zespołu Run the Jewels (który, swoją drogą, pojawi się w samej produkcji pod nazwą Yankee and the Brave) pod tytułem No Save Point, pojawiła się wzmianka brzmiąca: Keanu Reeves, cyber arm under my sleeve. Społeczność zauważyła, że tekst nie odnosi się do aktora jako odtwórcy roli Johnny’ego Silverhanda. Krótko po opublikowaniu materiału pod oficjalnym wpisem na Twitterze Cyberpunka pojawiła się odpowiedź jednego z deweloperów, Patricka K. Millsa.
Starszy projektant zadań w Cyberpunku 2077 ujawnił, że jeszcze przed tak zwaną Collapse-era (czas w uniwersum, kiedy upadła cywilizacja i narodziły się megakorporacje) w świecie wspomnianej gry żył mało znany aktor. Był on wielokrotnie mylony z Silverhandem po tym, jak gwiazda zniknęła – porównywanie obu panów miało wynikać z niezwykłego podobieństwa. Krótko mówiąc, Keanu Reeves jest jedną z postaci kanonicznych w uniwersum Cyberpunka 2077. Kto by pomyślał, nie?
Przypomnijmy jeszcze, że tytuł zostanie udostępniony na komputerach osobistych, konsolach obecnej generacji PlayStation 4 i Xbox One, a także na sprzęcie nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X. Jeżeli chcecie być na bieżąco z informacjami dotyczącymi gry, zapraszamy pod ten adres. Zapraszamy też do lektury naszego obszernego kompendium na temat produkcji, które zostanie zaktualizowane o nowe informacje (jutro z rana poinformujemy o zmianach w nowym tekście z serii GRAMowy tydzień!).