Chris Kaleiki twierdzi, że w kolejnych latach rozwoju gry Blizzard odszedł od rozwiązań, które na dobre mogą zaistnieć wyłącznie w grach MMO.
Nie da się ukryć, że pośród wielu komentarzy, które w ostatnich latach słyszymy pod adresem Blizzarda, jest zarzut, iż nie jest to już to samo studio, co lata temu. Okazuje się, że nie tylko firma zeszła z tonu, ale też jej popularne MMORPG World of Warcraft. Tak przynajmniej sądzi jeden z projektantów gry, który z uwagi na jej kształt właśnie, postanowił rozstać się z Blizzardem po 13 latach.
Chris Kaleiki opublikował na YouTube materiał, w którym tłumaczy, dlaczego zdecydował się na zakończenie kariery w studiu. Tu dowiadujemy się, że przez kolejne lata rozwoju World of Warcraft ten stopniowo marginalizował znaczenie społeczności, co jeszcze bardziej uwypukliła premiera World of Warcraft Classic. Kaleiki przywołuje tu choćby gildie, które w klasycznej wersji są kluczowe, by cieszyć się ciekawszymi aktywnościami, podczas gdy nowoczesny WoW stawia raczej na luźną lub samotną zabawę.
Sam projektant zdaje sobie sprawę z faktu, iż przez kilkanaście lat zmieniły się potrzeby graczy i obowiązujące w grach trendy. Podkreśla jednak, że znane z pierwszych wersji WoW-a współzależności mogą na dobre zaistnieć jedynie w grach MMO. Zmiana kursu i przeniesienie ciężaru rozgrywki w inne rejony, okazały się sygnałem do wytyczenia nowej ścieżki kariery.
GramTV przedstawia:
Warto wspomnieć, że Kaleiki wiąże spore nadzieje w zmierzającym na rynek World of Warcraft: Shadowlands, a tymczasem sam pracuje nad innym wirtualnym światem. Najnowszy dodatek do WoW-a zadebiutuje 24 listopada.
Macie podobne odczucia jak Chris Kaleiki? A może przez lata World of Warcraft zmieniło się na lepsze?
Tak jak mówi, WoW ma niekończący się problem ze zbalansowaniem klas i specjalizacji, gdzie zbyt często około 10 specjalizacji wypada tak słabo w porównaniu do innych że grać można na nich tylko dla memów. Do tego próba balansowania specy pod 20 osobowe raidy, 5 osobowe dungeony i PvP jest niemal niemożliwa bo różne elementy działają lepiej/gorzej w tych aspektach i kończy się na tym że musisz grać tym co jest metą lub mid-tier specem pod ten content jeśli chcesz to robić chociażby na pół-poważnie. Wraz z nowym dodatkiem widać to bardzo szybko w rankingach uploadowanych przez graczy. Najgorzej teraz wypadają jednak monk i warrior, których gracze są właśnie pod ścianą i decydują czy grać tymi klasami jako tankiem albo zmieniają klasę bo 2 z 3 ich specy wypada tragicznie. Co śmieszniejsze, przyjdzie nowy patch za pół roku i na nowo wywróci balans i nigdy nie wiesz czy twój spec nie spadnie z czołówki na samo dno - bo to jest w Warcrafcie naturalna i nieprzewidywalna kolej rzeczy.
