Gracze chwalą się dostępem do gry i sugerują, że Cyberpunk 2077 potrzebuje solidnej aktualizacji. Wiadomość bez spojlerów.
Gracze chwalą się dostępem do gry i sugerują, że Cyberpunk 2077 potrzebuje solidnej aktualizacji. Wiadomość bez spojlerów.
W najnowszych komunikatach CD Projekt RED wyraźnie zaznaczyło, że pierwsze legalne transmisje z gry Cyberpunk 2077 mogą odbywać się dopiero na dzień przez oficjalnym debiutem. Wszystkie dotychczasowe przecieki były błyskawicznie zdejmowane i kasowane, ale kto chciał, to coś zdążył już zobaczyć. Ostatecznie w sieci pojawia się coraz więcej wyznań graczy, którzy już bawią się w Night City i cóż, narzekają.
Kilka godzin temu reddita zaczął podbijać komentarz jednego z graczy, który zaznaczył, że gra jest ogromna, miną długie godziny zanim zobaczymy ekran tytułowy a cały ten hype nie wziął się z powietrza. Jednocześnie narzeka zarówno na wydajność buildu, zaznaczając, że nawet jeśli gra nie jest zablokowana na 60 FPS dla Xbox Series X, to klatki nierzadko lecą mocno w dół. Obok tego krytykuje powtarzających się NPC-ów, błędy w wyświetlaniu animacji, brakujące wypowiedzi głosowe w dialogach i momenty, w których gra nie odpowiada na kontroler.
Warto mieć na uwadze, że przywołana tu opinia – nawet jeśli jest prawdziwa – to odnosi się do Cyberpunk 2077 bez premierowej łatki, która to była główną przyczyną kolejnego przesunięcia daty premiery gry. Omawiany tu build, to zapewne stan na początek października, gdy CD Projekt RED ogłosił złoty status, ale największy crunch miał dopiero nadejść. Jak widać, nie bez powodu twórcy nie chcieli przedwcześnie oddać fanom gry.
Cyberpunk 2077 ukaże się 10 grudnia.