W Australii ruszyły zdjęcia do Thor: Love and Thunder, czwartej części przygód słynnego Boga Piorunów. Na planie obecni są Chris Hemsworth, Chris Pratt, Karen Gillan oraz Sean Gunn wcielający się w Kraglina. Potwierdziły się więc informacje, według których w nowej części serii ważną rolę będą odgrywać Strażnicy Galaktyki, a przynajmniej część tej drużyny. Najwięcej emocji wzbudził jednak nowy wygląd Thor, który nie przypomina już tego samego bohatera, którym stał się w Avengers: Koniec gry.
Największą zmianą jest powrót Boga Piorunów do formy sprzed ostatniego filmu o Avengersach. Chris Hemsworth znów imponuje muskulaturą, a jako że aktor przygotowuje się do roli Hulka Hogana w biograficznym filmie o słynnym wrestlerze, również postać Thora zyskała dodatkowe mięśnie. Z tego powodu w czwartej części zobaczymy superbohatera w nowym kostiumie, w którym wygląda jak gwiazda rocka. Szczególnie w długich włosach, które są tylko trochę krótsze od ostatniego pojawienia się tej postaci na ekranie.
Fani zwrócili również uwagę na nowy płaszcz Star-Lorda granego przez Chrisa Pratta. Różne zdobienia przy kołnierzu oraz na ramionach przywodzą na myśl rycerską zbroję. Może gdzieś w kosmosie uchowało się trochę bogactw Asgardu, które lider Strażników Galaktyki wykorzystał do odświeżenia swojego wizerunku.
Wczytywanie ramki mediów.
Pomimo krążących po sieci plotek, Chris Hemsworth ma nadzieję, że Thor: Love and Thunder nie będzie jego pożegnaniem z uniwersum Marvela. Choć aktor nie zna przyszłości swojego bohatera, to jest chętny wcielać się w tę postać jeszcze przez jakiś czas.
Thor: Love and Thunder zadebiutuje 6 maja 2022 roku. Reżyserem filmu jest Taika Waititi. W produkcji zobaczymy również Dave’a Bautistę jako Draxa, Jamie Alexander w roli Sif, Tessa Thompson jako Walkiria, Natalie Portman w roli Jane i Christiana Bale’a, który zagra głównego złoczyńcę.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.