Znudzony uciekinier z więzienia postanowił kupić Call of Duty. Wpadł w ręce policji

Mamy weekend, więc możecie zrelaksować się z popcornem, zagłębiając się w krótką, aczkolwiek zabawną sytuację jednego z brytyjskich przestępców. Otóż jegomość skazany na 17 lat pozbawienia wolności za liczne napady z bronią w bliżej nieokreślony sposób zbiegł z miejsca odsiadki. Poszukiwany przez policję długo pozostawał poza zasięgiem jej radarów, aż pewnego dnia znudzony zapragnął najnowszej odsłony Call of Duty. Z niewiadomych przyczyn postanowił po grę udać się osobiście wraz ze swoim znajomym i… oczywiście natknął się na funkcjonariuszy policji.

Ostatecznie mógłby dalej pozostawać w ukryciu, gdyby nie fakt, że dziwne zachowanie dwójki znajomych wzbudziło podejrzenia policjantów. Nasz bohater podał im fałszywe dane, a swoim nietypowym zachowaniem obarczył „znudzenie lockdownem”. Gdy policjanci zaczęli dociekać, to postanowił zaatakować funkcjonariuszy. I tak dzielny bohater Zimnej Wojny w Call of Duty powrócił za kratki z dodatkowymi miesiącami odsiadki – za ucieczkę i atak na funkcjonariuszy.

Największym kuriozum dla policjantów wydaje się fakt, że przestępca postanowił przechadzać się po mieście i udać się po grę, gdy był poszukiwany przez stróżów prawa. Cóż, widocznie areszt domowy niewiele różnił się od tego państwowego, a kto nie ryzykuje, ten nie ma.