Intel Alder Lake-S oprócz nowych konfiguracji rdzeni przynosi także inne wymiary procesorów. To wpłynęło na kształt socketa w płytach głównych i nie tylko.
Intel Alder Lake-S oprócz nowych konfiguracji rdzeni przynosi także inne wymiary procesorów. To wpłynęło na kształt socketa w płytach głównych i nie tylko.
Co się dzieje, gdy producent zmienia gniazdo procesora? Do tej pory szybko pojawiały się adaptery do coolerów, które umożliwiały montaż takich ze starym rozstawem na tym nowym.
Producenci droższych jednostek jak Noctua adaptery swoim klientom wysyłają za darmo, po okazaniu paragonu z zakupu. Takie ruchy są dobrą praktyką, jednak wykonalną jedynie przez graczy z wyższej półki cenowej.
Przesiadka na Socket V (LGA1700) powinna odbyć się w podobny sposób, choć tym razem oprócz nowego rozstawu otworów mamy też mniejszą wysokość socketa.
Dzięki tej operacji napięcie na gnieździe, generowane przez zapięcie klipsa, którym blokuje się procesor na miejscu, będzie niższe, co pozwoli na stosowanie “chudszego” PCB bez obawy o mechaniczne uszkodzenia.
Referencyjne chłodzenie, które dostaje się w pudełku z zablokowanymi jednostkami w wersjach box, wygląda za to całkiem podobnie, jak jego poprzednik.
Zmienił się rzecz jasna rozstaw i nie wiemy na typ etapie, czy zawitał w nim miedziany rdzeń, jednak traktuje go zawsze jak rozwiązanie przejściowe lub zło konieczne.
W dobie śrubowanych limitów energetycznych, wymagających lepszego chłodzenia, dodawanie go do czegokolwiek, co nie jest Celeronem lub Pentiumem, zakrawa na zwykłe śmiecenie.
O ile duzi producenci gotowych PC gamingowych nie mają z tym problemu, bo procesory zamawiają na tackach bez chłodzenia, tak zwykli Kowalscy składują po szafach niepotrzebne, wypłoszone kawałki aluminium z wentylatorem średniej klasy na czubku.
Igor w swoim artykule wspomina też konstrukcję chłodzenia procesora od Cooler Master, opartego o ogniwo Peltiera, jednak dla mnie to taka nisza, że nie chcę sobie nią głowy zawracać.
Pobory prądu tego ustrojstwa są na tyle wysokie, że nadaje się tylko dla największych entuzjastów. Sam stawiam na rozwiązania konsumenckie, używane też przez znakomitą większość naszych czytelników, więc to na nich skupiam swoje siły.