Serwery nie wytrzymują zainteresowania Final Fantasy 14 po premierze Endwalker. Square Enix sięga po sprawdzone rozwiązania.
Serwery nie wytrzymują zainteresowania Final Fantasy 14 po premierze Endwalker. Square Enix sięga po sprawdzone rozwiązania.
Wygląda na to, że najlepszy okres Final Fantasy 14 zdecydowanie przerósł wszelkie oczekiwania Square Enix. Po premierze czwartego dodatku zatytułowanego Endwalker serwery MMORPG-a dosłownie pękają w szwach. Tytuł jest zbyt popularny, przez co wielu zainteresowanych nie może grać, bo czekają godzinami na serwerach. Japoński koncern postanowił zareagować na kryzysową sytuację i tymczasowo zawiesił możliwość zakupu gry. Jednocześnie planuje zawiesić także dystrybucję fizycznych wydań gry, bo… w obecnej sytuacji ciężko w Final Fantasy 14 nawet zagrać. Ograniczenia nałożono też na wszystkich, którychkolwiek wypróbować grę w bezpłatnej wersji. Wciąż mogą, ale jedynie w określonych porach, czyli poza godzinami szczytu na serwerach.
Z dobrych wieści warto nadmienić, że Square Enix wreszcie odnalazło źródło błędu 2002. Okazało się, że ten uchował się w wersji 1.0 gry i dotrwał aż do teraz, by wreszcie dać o sobie znać. Firma już pracuje nad aktualizacją 6.01, która go usunie. Dodatkowo gracze, którzy mają utrudniony dostęp do sieciowego Final Fantasy, obok wcześniejszych 7 dodatkowych dni grania mogą liczyć na kolejne 14 dni.
Final Fantasy 14 Online dostępne jest na PC i konsolach PlayStation.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!