Aktor dołączył do Daniela Quinna-Toye w długo oczekiwanym aktorskim remake’u serialowego klasyka.
Film o Voltronie zaczyna nabierać rozpędu. Dopiero na początku sierpnia Amazon ogłosił, że aktorska wersja powstanie po wieloletnich problemach z produkcją i zmianą dystrybutora, a na początku października ogłoszono, że pierwszym aktorem w obsadzie będzie Daniel Quinn-Toye. Aktorski Voltron potrzebuje jednak większego nazwiska, aby nie przepaść w odmętach i zachęcić widzów do wybrania się do kina. Amazon sięgnął po Henry’ego Cavilla, z którym mają realizować aktorski serial ze świata Warhammera 40.000. Chociaż o tej produkcji nic nie wiadomo, to aktor długo nie musiał czekać na kolejną propozycję roli i to w remake’u kultowego animowanego klasyka.
Voltron – Henry Cavill gwiazdą aktorskiego remake’u od Amazona
Szczegóły roli Henry’ego Cavilla nie są na razie znane. Aktor obecnie zaangażowany jest w kilka innych projektów, w tym In the Grey w reżyserii Guya Ritchiego, a także nowej wersji Highlandera oraz The Rosie Project, które będą kręcone w przyszłym roku.
Amazon do tej pory nie zdradził zbyt wielu informacji o Voltronie. Wiadomo jedynie, że reżyserem filmu jest Rawson Marshall Thurber, twórca Czerwonej noty, Drapacza chmur oraz Agent i pół. W najbliższych miesiącach rozpoczną się castingi do pozostałych ról. Rozpoczęcia prac na planie możemy spodziewać się w przyszłym roku. Reżyser jest również współautorem scenariusza wraz z Ellen Shanman. Todd Lieberman i David Hoberman będą producentami wspólnie z Bobem Koplarem z ramienia firmy World Events Productions (studia stojącego za oryginalnym serialem animowanym Voltron).
GramTV przedstawia:
Oryginalny Voltron zadebiutował jako japońskie anime w 1981 roku. Na jego bazie powstała amerykańska wersja z 1984 roku, która doczekała się 124 odcinków. Kilka lat później pojawiła się kolejna seria, nazwana Voltron – Trzeci wymiar, a w 2016 roku seria powróciła w Voltron. Legendarny obrońca, za które odpowiadał Netflix.
Akcja serialu rozgrywa się w przyszłości, gdzie planeta Arus zostaje zaatakowana przez armię złego króla Zarkona. Księżniczka Allura, aby ocalić królestwo, musi wskrzesić Voltrona. Na poszukiwanie pięciu lwów-robotów wyrusza pięciu śmiałków z Galaxy Alliance.
Charakterystyczną cechą tych seriali anime z lat 80-tych był całkiem wysoki poziom graficzny(a w kazdym razie napracowanie sie grafików czasach bez komputerów) i żenująco niski poziom fabuły, z płytkimi postaciami i dialogami o niczym
Oczywiście, tego typu animacje się oglądało dla robotów, nie dla fabuły :) Dlatego delikatnie powiedziawszy mam pewne obawy, co do jakości tego dzieła.
FromSky
Gramowicz
11/10/2024 12:25
Charakterystyczną cechą tych seriali anime z lat 80-tych był całkiem wysoki poziom graficzny(a w kazdym razie napracowanie sie grafików czasach bez komputerów) i żenująco niski poziom fabuły, z płytkimi postaciami i dialogami o niczym
Silverburg
Gramowicz
11/10/2024 11:04
Jak do tej pory wyszedł tylko jeden dobry, altorski film z mechami. Znośny był jeszcze aktorski Yamato, ale szału nie było. Fajnie by było, gdyby Voltron okazał się dobry, a nie żenujący.