W listopadzie ubiegłego roku pojawiła się szokująca wiadomość, że Johnny Depp na prośbę Warner Bros. zrezygnował z roli Gellerta Grindelwalda w Fantastycznych zwierzętach. Seria na zastępstwo nie musiała długo czekać i już kilka tygodni później Mads Mikkelsen dołączył do obsady, zastępując Deppa. Niedługo później po otrzymaniu angażu w trzeciej części serii aktor wypowiedział się o udziale w nowej franczyzie oraz o pomoście, jaki musi stworzyć, aby fani nie odczuli aż tak wielkiej zmiany w postaci złoczyńcy. Najwyraźniej dla duńskiego aktora jest to kluczowa sprawa, gdyż w najnowszym wywiadzie ponownie o tym wspomniał, zdradzając kolejne szczegóły jego roli w Fantastycznych zwierzętach.
Nikt nie jest zainteresowany tym, żebym kogokolwiek skopiował. To byłoby natychmiastowe kreatywne samobójstwo, zwłaszcza jeśli wcześniejsza wersja była zagrana po mistrzowsku. Więc wszyscy oczekują, że znajdziemy inną drogę. Potrzebujemy pomostu między tym, co zrobił Depp, a tym co ja zamierzam. Musimy wspólnie je odnaleźć, czy to w wyglądzie postaci, czy też zachowaniu w określonych sytuacjach, ale trzeba to zrobić po swojemu. Wszystko inne byłoby po prostu głupie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!