Zack Snyder, reżyser znany z wielkich widowisk takich jak Rebel Moon, czy 300, tym razem planuje zaskoczyć swoich fanów nowym projektem, który będzie przeciwieństwem tego, do czego twórca nas przyzwyczaił. W rozmowie z Reel Blend w lipcu Snyder zdradził, że jego następny film będzie znacznie mniejszy i pozbawiony efektów wizualnych. Jak sam powiedział: „Czy mogę po prostu zrobić film bez efektów wizualnych przez jakieś pięć minut?”. Najwyraźniej tak, choć zapowiada się, że następny film reżysery nie będzie skromnym dramatem.
Zack Snyder wchodzi do oktagonu z Adamem Driverem?
Według najnowszych doniesień, Snyder planuje osadzić akcję swojego nowego filmu w świecie UFC (najwyższej rangi federacji zrzeszającej wojowników MMA). Scenariusz współtworzy z nim Zach Baylin, scenarzysta „King Richard”. Co zaskakujące, projekt nie powstaje dla platformy Netflix, z którą reżyser współpracował przy Rebel Moon, lecz ma trafić bezpośrednio do kin. Co więcej, w produkcję filmu będzie bezpośrednio zaangażowana organizacja UFC, a jej prezes, Dana White, ma odegrać kluczową rolę w tworzeniu autentycznej atmosfery świata sportów walki.
GramTV przedstawia:
Chociaż obsada jest jeszcze na wczesnym etapie, Snyder podobno zwrócił się do Adama Drivera o objęcie głównej roli. Mimo że nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, źródła podają, że rozmowy są w toku. W kontekście lokalizacji filmowych, kluczowe sceny mają zostać nakręcone w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, oraz w Las Vegas, co podkreśla międzynarodowy zasięg projektu.
Przypomnijmy, że dobry film o MMA już kiedyś powstał, a był nim Wojownik z Tomem Hardym i Joelem Edgertonem z 2011 roku. Zdecydowanie więcej filmowej reprezentacji ma jednak boks – swych sił na tym polu próbowali ostatnio także polscy twórcy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!