Netflix ma nowy hit z rekordową oglądalnością. Drugi sezon to kwestia czasu?

Radosław Krajewski
2023/03/29 13:00
2
0

Niepozorna produkcja okazała się jedną z największych premier seriali w historii platformy.

W ubiegły czwartek na Netflixie zadebiutował nowy thriller sensacyjny Nocny agent od twórcy Świata gliniarzy. Serial nie doczekał się żadnej większej kampanii promocyjnej, a jednak wiele osób zdecydowało się sięgnąć w ostatni weekend po tę produkcję. Zainteresowanie było na tyle duże, że w zaledwie cztery dni Nocny agent wygenerował aż 168,17 miliona godzin, co jest trzecim najwyższym wynikiem w historii Netflixa dla debiutującego tytułu.

Netflix ma nowy hit z rekordową oglądalnością. Drugi sezon to kwestia czasu?

Nocny agent wielkim hitem Netflixa

Od kiedy Netflix publikuje swoje cotygodniowe listy dziesięciu najchętniej oglądanych produkcji tygodnia, to wyłącznie Wednesday z 341,23 mln godzin oraz Dahmer Potwór: Historia Jeffreya Dahmera z 196,2 mln godzin, mogły pochwalić się lepszymi wynikami oglądalności na premierę. Nocny agent znalazł się w pierwszej dziesiątce seriali w 93 krajach, a w 78 z nich na pierwszym miejscu.

Jest to również drugi najwyższy debiut wszystkich seriali z premierą w 2023 roku. Lepszy okazał się tylko drugi sezon serialu Ginny & Georgia z 180,47 mln godzin. Nocny agent pokonał takie produkcje, jak trzeci sezon Outer Banks (154,97 mln godzin), Kalejdoskop (112,33 mln godzin) oraz czwarty sezon Ty (92,1 mln godzin).

Nocny agent wielkim hitem Netflixa, Netflix ma nowy hit z rekordową oglądalnością. Drugi sezon to kwestia czasu?

GramTV przedstawia:

Nocny agent oparty jest na powieści Matthew Quirka o tym samym tytule. Historia przedstawia losy pewnego agenta FBI niskiego szczebla, który pełni dyżury w piwnicy Białego Domu przy telefonie, który nigdy nie dzwoni. Aż do czasu, kiedy telefon nagle dzwoni, a mężczyzna wpada w wir śmiertelnie niebezpiecznego spisku prowadzącego do samego Gabinetu Owalnego.

Komentarze
2
rację
Gość
31/03/2023 15:55

Przyznaję, przyzwoity miniserial

matt
Gramowicz
30/03/2023 10:23

Serial zapowiadał się całkiem nieźle jako swoista odpowiedź na brytyjską mini serię "bodyguard". Ciekawa intryga dawała nadzieję na kolejne odcinki w klimacie książek Toma Clancy'ego. Ale niestety do głosu doszły tak zwane grzechy Ameryki. Parafrazując producenta serialu Wiedźmin Tomka bagińskiego młodzież potrzebuje dużo akcji nawet jeżeli nie ma w tym wiekszej logiki. I tutaj też nie ma logiki w zasadzie żadnej jeżeli ktoś dotrwał do końca trzeciego odcinka bez pewnego zgrzytu w mózgu to może są jakieś matematyczne szanse na ukończenie resztę odcinków. Obserwując sposoby działania i procedury panujące w amerykańskich agencjach bezpieczeństwa można by stwierdzić że nasz wiejski komisariat działałby tam skuteczniej. Od pewnego momentu kłuje w oczy po prostu bardzo słabo napisany scenariusz: naiwny, infantylny, niektórymi motywami generyczny. Ciężki do przełknięcia nawet jako odmóżdżacz.