Na długo przed tym, jak HBO zaangażowało się w projekt.
The Last of Us powoli zbliża się do końca, a wczoraj fani produkcji mogli obejrzeć długo oczekiwany odcinek, który adaptuje historię z dodatku Left Behind. Nie zabrakło wokół epizodu kontrowersji, na które przygotowana była gwiazda odcinka, Storm Reid, dająca radę tym widzom, którym przeszkadzają wątki LGBTQ+ w serialu. Szeroko komentowany odcinek tym razem był wolny od wad i fani nie odnaleźli żadnej wpadki, jak miało to miejsce przy okazji szóstego epizodu The Last of Us. Mimo to Sony i HBO mogą być zadowoleni z wyników osiąganych przez swój serial, pomimo tego, że ekranizacja gry Naughty Dog powstawała przez długie lata Teraz Jeffrey Pierce w rozmowie z The Direct ujawnił, że The Last of Us mógł nie doczekać się ekranizacji od HBO, gdyż kilka lat temu rozważano inną adaptację, która mogłaby nie zyskać aż takiej popularności.
Ekranizacja The Last of Us w formie serialu animowanego
Aktor, który w grze wcielił się w Tommy’ego, a w serialu zagrał niewielką rolę w dwóch odcinkach, w wywiadzie przyznał, że na pewnym etapie produkcji rozważano przeniesienie The Last of Us jako animowaną produkcję. Serial miał być oparty na technologii przechwytywania ruchu, dzięki czemu fani otrzymaliby animację z realistycznie poruszającymi się bohaterami.
Z biegiem czasu pojawiło się kilka różnych iteracji. W pewnym momencie był film. W innym momencie pojawił się serial animowany z przechwytywaniem ruchu. I w obu przypadkach pomyślałem: „Mam całkiem niezłe szanse, aby się w to zaangażować”.
GramTV przedstawia:
Pierce przyznał również, że nie ma szans na to, aby wrócił w innej roli w serialu od HBO. Jeszcze na etapie castingów zdał sobie sprawę, że nie powtórzy roli Tommy’ego, gdyż najpierw twórcy rozważali do roli Joela Mahershala Aliego, a gdy obsadzili Pedro Pascala, wiedział, że również to się nie wydarzy ze względu na wiek aktora, który jest starszy od obecnego odtwórcy roli Joela.
Generalnie ND miało problem z ekranizacją którą planowali już od jakiegoś czasu bo Hollywood jak zwykle chciało zrobić "netflix adaptation" czyli wziąć licencję i... zrobić serial mający bardzo mało wspólnego z grą.