Showrunnerzy chcą wytrącić jeden z argumentów krytyków Władcy Pierścieni od Amazona.
Pierwszy sezon Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy dobiegł końca. W przygotowaniu jest już druga seria, której produkcja rozpoczęła się na początku bieżącego miesiąca. Niestety widzowie będą musieli poczekać na drugi sezon przynajmniej dwa lata. Amazon jest jedna pewny sukcesu swojej produkcji, która osiąga podobną oglądalność do Gra o Tron: Ród Smoka.Platforma liczy na równie duży sukces przy drugiej serii, dlatego showrunnerzy J.D. Payne i Patrick McKay w najnowszym wywiadzie już teraz rozpoczęli kampanię promocyjną, obiecując postawienie większego nacisku na wierność z książkami Tolkiena.
Twórcy podali przykład Saurona, który w drugim sezonie otrzyma jeszcze więcej czasu, aby pokazać budowanie zarówno jego postaci, jak i potęgi, która doprowadziła do dwóch wielkich wojen w Śródziemiu. Tym samym to Sauron przejmie rolę po Galadrieli, stając się centralną postacią kolejnego sezonu.
Payne: Pierwszy sezon rozpoczyna się od tego, kim jest Galadriela? Skąd ona pochodzi? Co ona wycierpiała? Dlaczego jest tak umotywowana? W drugim sezonie robimy to samo z Sauronem. Uzupełnimy wszystkie brakujące elementy.
McKay: Sauron może teraz być po prostu Sauronem w stylu Tony’ego Soprano czy Waltera White’a. Jest zły, ale całkowicie zły. Czuliśmy, że gdybyśmy zrobili to w pierwszym sezonie, przyćmiłby wszystkie inne postacie i wątki. Tak więc pierwszy sezon jest jak Batman Początek, a Mroczny Rycerz to kolejny film, w którym Sauron manewruje na otwartej przestrzeni. Jesteśmy naprawdę podekscytowani. Drugi sezon ma kanoniczną historię. Mogą być widzowie, którzy powiedzą: „To jest historia, którą mieliśmy nadzieję uzyskać w pierwszym sezonie!”. W drugim sezonie dajemy im to.
GramTV przedstawia:
Widzowie mogą więc spodziewać się historii, które Tolkien zawarł w swoich powieściach, w tym przedstawienie budowania władzy przez Saurona w Mordorze, czy rozpoczęcie prac nad fortecą Barad-dur. Wielu fanów Władcy Pierścieni z pewnością ucieszą te deklaracje showrunnerów, ale na ich weryfikację niestety będziemy musieli trochę poczekać.