Słynna opowieść o zwierzętach, która była odczytywana po wojnie jako metafora systemu totalitarnego, ma doczekać się nowej filmowej adaptacji. Brytyjski aktor i reżyser Andy Serkis ponownie zabrał głos w tej sprawie.
O tym, że taki projekt zostanie zrealizowany, mówiło się już od 2012. Wtedy reżyser wspominał o dziele, które trafiałoby do wszystkich – łącznie z najmłodszymi. Z tego też powodu planowano zrezygnować z wątków politycznych. Później – w 2018 – projektem zainteresował się Netflix, ale od tego czasu słuch o filmie zaginął. Do dnia dzisiejszego.
Andy Serkis ponownie podejmuje temat Animal Farm. Tym razem nie wspomina już o Netfliksie, ale mówi o współpracy z firmami Aniventure i Cinesite. Razem z nimi “ma nadzieję stworzyć ponadczasowe, pełne humoru dzieło, którego siła będzie bazowała na emocjonalności". Według wizji reżysera będzie to produkcja, która stanie się aktualna nie tylko dla obecnego pokolenia, ale i przyszłych.
GramTV przedstawia:
Na razie nie wiemy, kiedy ruszą prace nad filmem.
Przy okazji warto wspomnieć, że w 2021 zadebiutowała gra Animal Farm. Za tytuł, który można określić mianem opowieści interaktywnej, odpowiada niezależne studio Nerial. Wcielamy się w grupkę zwierząt i mamy za zadanie poprowadzić nasz folwark, dbając o stan gospodarstwa i jego bezpieczeństwo. W zależności od podjętych przez nas decyzji doprowadzamy do jednego z kilku możliwych zakończeń.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!