Nieprędko dowiemy się, kto został nowym Agentem 007.
Od premiery Nie czas umierać minęło już prawie dziewięć miesięcy. Wydawałoby się, że czas najwyższy poznać nowe szczegóły dotyczące następcy Daniela Craig’a w roli Jamesa Bonda. Jednak producentka Barbara Broccoli studzi emocje w najnowszej rozmowie z serwisem Deadline. Okazuje się, że twórcy chcą postać „odkryć na nowo”, dlatego miną „co najmniej dwa lata”, zanim rozpoczną kręcenie kolejnego filmu z przygodami Agenta 007.
Producentka przyznała, że obecnie nie mają żadnego kandydata do roli Jamesa Bonda. Najpierw chcą określić, w jakim kierunku powinna podążyć seria. Dopiero wtedy rozpoczną poszukiwanie nowego aktora, który wcieli się w główną rolę.
Nikt nie jest obecnie prany pod uwagę. Pracujemy nad tym, gdzie z nim iść, rozmawiamy o tym. Nie ma scenariusza i nie możemy go wymyślić, dopóki nie zdecydujemy, jak podejdziemy do następnego filmu, ponieważ tak naprawdę jest to ponowne wymyślenie Bonda. Odkrywamy kim on jest, a to wymaga czasu. Powiedziałbym, że rozpoczniemy kręcenie filmu dopiero za dwa lata.
GramTV przedstawia:
Oznacza to, że odtwórcę nowego Jamesa Bonda poznamy prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku lub na początku 2024 roku. Z kolei premiera 26 produkcji z Agentem 007 zadebiutuje najwcześniej w drugiej połowie 2025 roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!