Prezes Nintendo odpowiedział na wysoką cenę Switcha 2. “Grajcie na pierwszym Switchu”

Mikołaj Berlik
2025/04/09 09:20
3
0

Usłyszeliśmy o “odpowiedniej” cenie konsoli.

Od czasu prezentacji Nintendo Switch 2 na ostatnim Nintendo Direct wiele osób wyraziło swoje niezadowolenie cenami zarówno konsoli, jak i gier. Pojawiły się problemy z preorderami, które zostały opóźnione w kolejnym kraju. Zobaczyliśmy wypowiedź przedstawiciela firmy odnośnie ostatniej krytyki

Nintendo Switch 2
Nintendo Switch 2

Nintendo Switch 2 – wypowiedź na temat zbyt dużych wymagań finansowych korporacji

Przy okazji startu preorderów na Nintendo Switch 2 wiele osób z różnych regionów świata zwróciło uwagę, że spora część graczy nie może sobie pozwolić na tak duży wydatek, jakim okazał się następca konsoli z 2017 roku wraz z nowymi tytułami. Prezes Nintendo of America, Doug Bowser, odpowiedział na zmartwienia fanów w tej kwestii.

Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy ludzie mogą nie być w stanie pozwolić sobie na cenę [Switch 2]. Dlatego chcieliśmy udostępnić inne platformy Switch, aby [ludzie] nadal mieli okazję wejść do naszego uniwersum gier, być częścią tych postaci w tych światach i zobaczyć wartość, jeśli wolisz, na dowolnym szczeblu platformy, na której się znajdują.

GramTV przedstawia:

Oczywiście niewiele osób zgodziło się z tym komunikatem, ponieważ celem wydania nowej konsoli powinno być umożliwienie wszystkim chętnym na jej zakup. Niewiele wskazuje jednak na to, żeby cena Nintendo Switch 2 uległa zmianie.

Komentarze
3
wolff01
Gramowicz
09/04/2025 13:55
wolff01 napisał:

Ci sami Amerykanie którzy płaczą że jakby IPhone podrożał to nie byłby już "prestiżowy".

Mała literówka - chodziło mi jakby IPhone NIE podrożał, albo był "za tani" to nie byłby prestizowy. I to nie żart, tak Apple tłumaczyło kiedyś dlaczego nie obniżają cen flagowców :)

wolff01
Gramowicz
09/04/2025 13:53

No dobra ale ludzie się ciepią jakby była nie wiadomo ile droższa... 8 lat temu nowy Switch kosztował 1500 zł. 2200 zł po takim czasie, pandemiach, inflacjach i innych to chyba nie tragedia? I jak zwykle najbardziej krzyczą Amerykanie którzy mają jedne z korzystniejszych przeliczników cenowych. Ci sami Amerykanie którzy płaczą że jakby IPhone podrożał to nie byłby już "prestiżowy". Hue hue, choć teraz dzięki Trumpowi przynajmniej dostaną po paluchach jak im Nintendo 600 dolarów beknie. No i ciekawe co wymyślą scalperzy... A Playstation 5? 3000 zł i to za konsolę która ma niewiele do zaoferowania względem poprzedniczki. Tam to się dopiero działo jak była premiera...

Ceny gier natomiast to faktycznie problem, bo wzrost cen o jakieś 50% powoduje że się człowiek dwa razy zastanowi czy warto kupować konsolę skoro gry tak drogie...

Ja zobaczę. Na razie nie ulegam panice, jak się okaże że faktycznie problemy z ceną dostepnością to faktycznie "zostanę przy starym Switchu". Gry które na niego wyszły są tak samo dobre i grywalne po 5 latach jak te nowe.

beetleman1234
Gramowicz
09/04/2025 09:27

Czyli cytując wieszcza Polski, Klocucha12: "Siuraj se po ścianach." :D




Trwa Wczytywanie